Pacjenci płacili za leczenie, a rejestratorka zachowywała to dla siebie. Ponad 100 tysięcy wyprowadzone z gdańskiej przychodni

128 tysięcy złotych miała ukraść rejestratorka jednej z przychodni w Gdańsku. Były to pieniądze od pacjentów, którzy płacili za wizyty lekarskie i badania.

Właściciele przychodni o procederze dowiedzieli się od policjantów, którzy zatrzymali kobietę.

– 64-latka pracowała w przychodni przez 4 lata. Regularnie kradła pieniądze z kasy. Były to kwoty mniej więcej od 200 do 300 złotych. Przyznała się do winy i złożyła wyjaśnienia – mówi podkomisarz Aleksandra Siewert z gdańskiej komendy miejskiej.

Za kradzież grozi 5 lat więzienia.

 

Grzegorz Armatowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj