Na terenie Klukowej Huty jest nielegalne wysypisko śmieci. Informację, którą nagłośniło Radio Gdańsk, potwierdziła wizja lokalna. Na trop sprawy wpadła grupa prywatnych detektywów z Trójmiasta. Już kilka wykopów potwierdziło, że w ziemi są śmieci. To głównie pozostałości budowlane: papa, folia, styropian, wełna mineralna czy puszki po farbach. Z jednego otworu wyraźnie dało się wyczuć woń ropopochodnej substancji.
PRÓBKI POBRANE
Próbki zostały pobrane, a teraz będą dokładnie zbadane. Wkrótce, na podstawie wykonanych pomiarów, oszacowana zostanie przybliżona ilość odpadów, które zasypano na terenie byłej żwirowni. Jak twierdzi Piotr Górski z Grupy Detektywistycznej Trójmiasto, odpady zwożono tam dużymi ciężarówkami przez kilka tygodni.
Fot. Wojciech Drewka/expresskaszubski.pl
– Chodziło o to, żeby śmieci, które trzeba by było formalnie zutylizować na terenie składowiska na Szadółkach, ukryć przed oczami i pod osłoną nocy zakopać pod ziemią – mówi naszemu reporterowi.
SETKI TON ŚMIECI?
Mogą więc zalegać tam setki ton nielegalnych śmieci. Wizję lokalną przeprowadzili policjanci, prokurator i przedstawiciele Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi kartuska prokuratura.
Grzegorz Armatowski/mar