Można było pogłaskać, nakarmić, przytulić i przede wszystkim adoptować. Schronisko „Promyk” otworzyło w niedzielę swoje drzwi. To w ramach gdańskich obchodów Dnia Kota. Zainteresowanych nie brakowało, nawet tych… uczulonych na kocią sierść.
W tej chwili w schronisku przebywa 60 kotów. Część z nich jest przygotowana do adopcji, część przechodzi leczenie. Koty są w różnym wieku i stanie. Ludzie przeważnie chcą kocięta – przyznaje kierownik Promyka Piotr Świniarski – a te pojawiają się dopiero w czerwcu, lipcu. Ale dorosłe koty też znajdują dom, choć tutaj potrzeba osób bardziej zdeterminowanych.
O ile dni otwarte w schronisku nie wpływają na zwiększoną ilość adopcji, to samo pojawienie się kącika adopcyjnego kotów w holu schroniska spowodowało, że ludzie chętniej zabierają je do domów. Przygarnięciem kota zainteresowane są różne osoby, ale na pewno łączy je jedno – miłość do zwierząt, niekoniecznie tylko do kotów.
ALERGIA NIE JEST PROBLEMEM
Są też tacy, którzy poszukują leciwych futrzaków, do utemperowania charakteru innych zwierząt przebywających już w domu. Radio Gdańsk spotkało w „Promyku” miłośniczkę kotów, uczuloną na… kocią sierść. Przyszła z całą rodziną głównie z uwagi na córkę, która uwielbia koty i choć nie mogła pogłaskać ani przytulić kota to z radością patrzyła jak robi to jej córka i mąż.
MIĘDZYNARODOWY DZIEŃ KOTA
Międzynarodowy Dzień Kota przypadał 17 lutego. Gdańsk przyłączył się do obchodów. Koty z Promyka odwiedziły w sobotę „Bibliotekę pod Kotem i Myszą” a w wybranych delikatesach odbyła się zbiórka kociej karmy. Obchody Dnia Kota w Gdańsku zamknął Dzień Otwarty w „Promyku”.
Aleksandra Nietopiel/hb