Spotkanie samorządowców w Gdańsku. „Nasz głos powinien mocno wybrzmieć”

– Mamy prawo sami decydować, co dzieje się w naszych miastach – mówią pomorscy samorządowcy i apelują do rządu o wstrzymanie działań prowadzących do centralizacji wielu instytucji. Wójtowie, burmistrzowie i prezydenci spotkali się w Gdańsku na konwencji.

– Uważamy, że w obecnej sytuacji, w której bezprecedensowy sposób łamie się kolejne podstawy konstytucji, nie zachowuje elementarnych podstaw demokracji i nie dokonuje się konsultacji w ramach Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, nasz głos powinien mocno wybrzmieć – tak, żeby w trakcie ogólnopolskiego spotkania w Warszawie silna reprezentacja pomorskiego samorządu odegrała ważną rolę w stawianiu silnego oporu złym zmianom – deklarują prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, starosta malborski Mirosław Czapla, burmistrz Chojnic Arseniusz Finister, burmistrz Kwidzyna Andrzej Krzysztofiak, burmistrz Rumi Michał Piaseczny, prezydent Sopotu Jacek Karnowski oraz marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk.

„NIE CHCEMY SIĘ ZGODZIĆ”

– To nasz głos w obronie tego, co się w Polsce udało. Bo demokracja lokalna się udała. Oczywiście każda gmina ma jakieś problemy, ale psucie tej samorządności, odbieranie środków finansowych, urzędów pracy, funduszy ochrony środowiska czy ta ustawa o wycince drzew, która niszczy nasz krajobraz, jest typowym działaniem centralistycznym rządu, na które nie chcemy się zgodzić.

Tymczasem burmistrz Lęborka Witold Namyślak jest przekonany, że samorządy się obronią. – Ludzie w mieście chcą decydować o sobie. Ale zmiany są potrzebne. Można coś wycofać, przesunąć. Taka ewolucja zawsze była. Jeżeli uznamy, że niczego nie trzeba zmieniać, to zaczniemy się cofać. Ale dobrze, że taka dyskusja się toczy, bo możemy z niej wyciągnąć cenne wnioski.

BĘDZIE KRAJOWA KONWENCJA

16 marca przedstawiciele samorządów lokalnych podczas krajowej konwencji będą debatować nad wspólnym stanowiskiem oraz organizacją ewentualnego referendum dotyczącego kadencyjności w samorządach. Nową ordynację wyborczą chce wprowadzić Prawo i Sprawiedliwość. Kadencyjność ma ograniczyć lokalne układy i zwiększyć transparentność władzy.

Joanna Stankiewicz/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj