76 tysięcy 328 złotych. Za taką cenę można kupić prom linowy obsługujący niegdyś przeprawę na Wyspę Sobieszewską. Jednostkę na sprzedaż wystawił Gdański Zarząd Dróg i Zieleni. To drugie podejście przetargowe. Za pierwszym razem cena była dwukrotnie wyższa.
Jednostka służyła mieszkańcom Wyspy Sobieszewskiej w czasie awarii bądź napraw mostu pontonowego. Stała się bezużyteczna po tym, jak ruszyła budowa nowego mostu zwodzonego na Martwej Wiśle.
– Poza tym miejsce, w którym cumuje prom, leży w tzw. kolizji z terenem budowy nowej przeprawy. Jednostka nie może już dłużej tam cumować. Uznaliśmy więc, że jedynym rozwiązaniem dla promu będzie wystawienie go na sprzedaż – mówi Joanna Kitowska z Gdańskiego ZDiZ.
REMONT ZA DROGI
Wcześniej analizowano też możliwości wykorzystania jednostki w innych rejonach Gdańska. Porzucono jednak ten pomysł z powodu złego stanu technicznego promu. W grę wchodziłyby bowiem wykonanie remontu i przywrócenie tzw. klasy. Uruchomienie nowej przeprawy wiązałoby się również z wysokimi kosztami przygotowania miejsca cumowania promu (przyczółki) oraz odpowiedniego układu drogowego. A to, według wyliczeń GZDiZ, blisko milion złotych.
JEDNOSTKA CZEKA NA POMYSŁ
O zatrzymaniu promu myśleli przez moment mieszkańcy Wyspy Sobieszewskiej. Prom mógłby służyć jako atrakcja turystyczna – pływająca przystań dla żeglarzy czy kajakarzy, punkt widokowy albo jako kawiarenka. To jednak zbyt drogi interes – przyznaje Władysław Sidorko, radny dzielnicy Wyspa Sobieszewska. Niezależnie od bieżącej konserwacji, trzeba by było zadbać o odpowiednie atesty – to wszystko kosztuje. Bardziej w tej chwili zależy nam na bieżących potrzebach jak: chodniki, ścieżki rowerowe czy oświetlenie – dodaje radny.
Na oferty kupna promu międzybrzegowego Gdański Zarząd Dróg i Zieleni czeka do wtorku, 14 marca.
Aleksandra Nietopiel/mmt