Chcą powstrzymać działania władz miasta, które szkodzą miejskiej przyrodzie. Członkowie stowarzyszenia Mieszkańcy dla Sopotu protestowali na placu Przyjaciół Sopotu przeciwko zabudowie terenów zielonych należących do miasta. – Chcemy powstrzymać betonowanie Sopotu – powiedziała Małgorzata Tarasiewicz reprezentująca stowarzyszenie.
Stowarzyszenie zwróciło uwagę na zabudowę miejskiej przyrody przez inwestorów. – Nie podoba nam się, że wydmy i plaże są zabudowywane stałą zabudową – mówiła Małgorzata Tarasiewicz z Mieszkańców dla Sopotu.
– Impulsem do podjęcia protestu było to, co wydarzyło się przy wejściu na plażę nr 15, kiedy na wydmę wylano beton i to w dużej ilości. Sami mieszkańcy zaczęli dostrzegać dostrzegli, że to nie są żarty i że został przekroczony punkt krytyczny, który może spowodować, że nasze miasto z kurortu zamieni się w betonową pustynię, na której nie będzie miejsca dla mieszkańców i turystów, którzy przyjeżdżają tu nie tylko po to by się bawić, ale również do sanatorium, by skorzystać z leczniczych wód i spokojnie spędzić czas – dodała Tarasiewicz.