Sztafeta Nadziei już po raz ósmy w Galerii Bałtyckiej. Zawodnicy pokonywali kilometry na bieżniach, rowerach stacjonarnych oraz – po raz pierwszy w historii imprezy – w basenie. Za każdy przebyty kilometr firma DCT Gdańsk przekaże złotówkę na Pomorskie Hospicjum dla Dzieci. Sztafeta wystartowała o 15:00 i potrwa całą dobę.
– To ósma edycja Sztafety Nadziei dla PHdD. Po raz pierwszy odbyła się ona w 2010 roku z inicjatywy wolontariusza Piotra, który podpatrzył w Londynie, że ludzie biegają w taki sposób przez 48 godzin – mówi Monika Bojarczuk z Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci, która koordynuje Sztafetę Nadziei. Razem z Robertem Silskim, dziennikarzem Radia Gdańsk, prowadziła imprezę w Galerii Bałtyckiej. – W 2010 odbyła się pierwsza Sztafeta dla podopiecznych Hospicjum. Początkowo biegaliśmy na bieżniach i stopniowo rozbudowywaliśmy imprezę, włączyliśmy w nią rowery, a teraz po raz pierwszy mamy basen ze sztucznym nurtem – dodaje Monika Bojarczuk.
30 MINUT W BASENIE, 60 NA BIEŻNI I NA ROWERZE
Basen został sprowadzony z Tarnowa. Proces wstawienia go na -1 piętro gdańskiego centrum handlowego trwał kilka godzin. Wstawiał go dźwig, sprowadzony z Rzeszowa. Każda runda w basenie trwała 30 minut, a na bieżni i na rowerach 60 minut, po których zawodnicy się zmieniają.
– Miałam zaszczyt wejść do niego jako pierwsza zawodniczka. Było to dla mnie ciekawe doświadczenie – mówiła Iwona Panas, która jako pierwsza przepłynęła 30 minut w basenie. – Po raz pierwszy pływałam w takim basenie. Trzeba się do tego przyzwyczaić, bo prądy spychają, ale powoli można się wczuć w to pływanie. Przede mną jeszcze rower, w tym roku niestety nie biegam ze względu na kontuzję. Jeszcze dzisiaj wchodzę do wody. Po raz drugi uczestniczę w tej imprezie. W zeszłym roku udało mi się biec 5 godzin. Zachęcam wszystkich do wsparcia Pomorskiego Hospicjum dla Dzieci – dodała.
Rafał Mrowicki