Ofiary dżumy i masowej egzekucji. Zaskakujących odkryć archeologicznych w Gdańsku ciąg dalszy

Pracownia Badań Archeologicznych Dantiscum zdradziła szczegóły kolejnych odkryć z terenu budowy Forum Gdańsk. Podczas spotkania w Ratuszu Głównego Miasta archeolodzy opowiedzieli o cmentarzysku działającego niegdyś Szpitala św. Gertrudy w Gdańsku.

Prowadzili oni drobiazgowe badania na cmentarzysku obejmującym obszar 90 m2, gdzie natrafili na 1143 szkielety. Jak podkreślają, to tylko fragment cmentarzyska, które datowane jest w przybliżeniu od połowy XIV do połowy XVI wieku.

CZTERY GROBY ZBIOROWE

W sumie odkryto cztery groby zbiorowe, trzy z nich były grobami epidemiologicznymi. Złożono w nich ofiary czarnej śmierci, czyli dżumy, która szalała w średniowiecznej Europie nie omijając i Gdańska.

Największy z grobów – grób nr II skrywał szczątki 759 osób zaznacza archeolog Paulina Terenda. – Nie został dokopany do końca. Jego część wychodziła poza granice wykopu, do której nie udało się dostać. To świadczyłoby o tym, że ciał zostało tam złożonych więcej. Odkryte szkielety znajdowały się w układzie anatomicznym i były w różnym stanie, ale nadającym się do badań antropologicznych. To pozwoli nam dowiedzieć się jak żyli i umierali ówcześni gdańszczanie.

ODWODNIONE MÓZGI

Podczas prac archeolodzy natrafili też na ponad 250 mózgów – były mocno odwodnione. 200 z nich trafiło do instytutu w Szwajcarii. Dzięki temu materiał zostanie bardzo dokładnie sprawdzony. Mogiła odbiegająca od pozostałych to grób nr IV. Znajdowały się w nim szczątki 41 mężczyzn w wieku od 18 do 45 lat. Szkielety były pozbawione głów.

– To ofiary egzekucji, najprawdopodobniej masowej – mówi archeolog Joanna Jarzęcka-Stąporek.

Ofiary zostały złożone do grobu już bez głów. Antropolog badająca kości zauważyła, w większości przypadków, ślady cięcia ostrym narzędziem w wyniku dekapitacji. To były bardzo precyzyjne cięcia. Antropolog wstępnie zasugerowała, że być może nie wykorzystano do tego topora czy miecza, tylko użyto gilotyny.

– A to mogłaby być sensacyjna informacja, bowiem żadne źródła nie mówią o tym, by na terenie Gdańska używano tego narzędzia straceń – dodaje Jarzęcka-Stąporek.

Nie udało się ustalić, kim były ofiary egzekucji i dlaczego zginęły. Nie wiadomo też co stało się z ich głowami. Oprócz szkieletów, na terenie cmentarzyska, w grobach odkryto też fragmenty trumien i niewielkie kawałki tkanin. Znaleziono też muszlę z dedykacją, która była prawdopodobnie pamiątką z pielgrzymki do Hiszpanii.

ELEMENTY ZACHOWANYCH BUDOWLI

Zachowały się też elementy budowli: latarni umarłych i dwupoziomowej piwnicy cmentarnej. Szczątki zostały przebadane. Wiadomo, że spoczną we wspólnej mogile na Cmentarzu Łostowickim. Wykład z prezentacją zatytułowany „Cmentarzysko Szpitala Św. Gertrudy w Gdańsku w świetle badań archeologicznych” odbył się w ramach czwartkowych spotkań w Ratuszu Głównego Miasta w Gdańsku organizowanych przez Muzeum Historyczne Miasta Gdańska.

Trzy tygodnie temu archeolodzy opowiadali o zabytkach materialnych, w tym przedmiotach codziennego użytku i elementach architektury odkrytych w innych częściach na placu budowy Forum Gdańsk.

Aleksandra Nietopiel/amo

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj