Sędziowie zdjęli togi, bo nie podoba im się planowana reforma. Wiceminister uspokaja

102 spośród 130 sędziów Sądu Okręgowego w Gdańsku odwiesiło na pół godziny togi. Wśród nich także sędzia, która prowadzi proces w sprawie Amber Gold, dlatego wyznaczono przerwę w rozprawie. Sędziowie, uczestnicząc w zgromadzeniu w budynku sądu, faktycznie protestują przeciwko ustawie reformującej sądownictwo, która trafiła do Sejmu.

WYBIERAJĄ DELEGATÓW DO SAMORZĄDU

Sędziowie gdańskiego sądu w trakcie tej nieformalnej przerwy wybierają delegatów do Samorządu Sędziowskiego – wyjaśnia sędzia Rafał Terlecki.

– Obecność w zebraniu jest obowiązkowa, tak jak zawsze przy pracach Samorządu Sędziowskiego. Co do zasady – wokanda powinna się w tym momencie odbyć, bo udział w wokandzie ma pierwszeństwo przed wszelkimi pracami samorządu. Planowane jest wybranie dwóch osób. Czy będą kandydaci, jacy będą, jak będzie trwała procedura – trudno mi powiedzieć, bo myślę, że zebranie będzie miało charakter dynamiczny – powiedział sędzia Terlecki.

Przed gdańskim sądem przeciwko reformie sądownictwa protestuje KOD.

RZĄD USPOKAJA

Wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik zaapelował do sędziów, by ich protest był jak najmniej uciążliwy dla ludzi, którzy są rozczarowani obecnym systemem sprawiedliwości. Zapewnił, że PiS nie cofnie się przed reformą, na którą czekają obywatele. Podkreślił, że zmiany nie są zamachem na niezawisłość sędziów.

Grzegorz Armatowski/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj