Mównica stanęła na Placu Pokoju w Lęborku. To ponad metrowej wysokości stalowa konstrukcja z niewielkim blatem. Pomysłodawca mównicy chce, aby mieszkańcy wygłaszali przy niej swoje poglądy, ale też publicznie czytali książki, wiersze czy nawet opowiadali niesprośne kawały. Mównicę zamontowano na Placu Pokoju w ramach budżetu obywatelskiego. Autorem projektu jest Jerzy Skorupiński, który podglądając londyński Speakers’Corner, zapragnął zrealizować podobną inwestycję w Lęborku.
– Na początku może będzie to trochę kulało, bo wiadomo, że mieszkańcy muszą nabrać trochę odwagi, ale jak już się oswoją z publicznymi wystąpieniami, to może na Placu Pokoju będą cykliczne wygłaszane opinie, poglądy. Mównica, to także świetne miejsce do czytania książek, wierszy, bieżącej prasy, a nawet opowiadania niesprośnych kawałów – mówi pomysłodawca projektu. – Na co dzień wielu mieszkańców Lęborka chodzi z głowami przy ziemi, tylko od sklepu do sklepu. Przy mównicy można stanąć i powiedzieć, co leży na wątrobie – dodaje pan Skorupiński.
MIESZKAŃCY PODZIELENI
Mieszkańcy Lęborka w rozmowie z Radiem Gdańsk przyznawali, że pomysł na mównicę w ścisłym centrum może się nie sprawdzić, bo nie będzie chętnych do publicznych wystąpień. Inni uważają, że to powiew świeżości w życiu społecznym lęborczan.
– Fajnie, że jest takie miejsce, gdzie oficjalnie można stanąć i powiedzieć, co leży na wątrobie. O swoich poglądach, politycznych czy religijnych. Tak jak w Nowym Jorku czy Londynie. Jest światowo. Jestem za! – mówi mieszkanka Lęborka.
Fot. Radio Gdańsk/Paweł Drożdż
– Nie wiem czy to się sprawdzi – zastanawia się starszy pan. – Najważniejsze, aby tak mówić, by zainteresować pozostałych mieszkańców. Bo jak będzie ktoś ględził, to przechodnie co najwyżej postukają się w czoło i pójdą dalej. Myślę, że nie dorośliśmy my, jako Polacy, do takich pomysłów – stwierdza.
– Moim zdaniem to pieniądze wyrzucone w błoto. Przecież jak ktoś będzie chciał się wypowiedzieć, to powie swoje zdanie bez żadnej mównicy – dodaje młoda mieszkanka. Zakup i montaż mównicy na Placu Pokoju w Lęborku kosztował 2,5 tysiąca złotych. Inwestycję w całości zrealizowano w ramach budżetu obywatelskiego.
Paweł Drożdż/mar