Coraz więcej osób opłaca ZUS. „W gdańskim oddziale problemy ma około 60 tysięcy płatników”

Rośnie ściągalność składek ZUS. Według Krzysztofa Cieszyńskiego, rzecznika pomorskiego Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, składki opłaca nawet ponad 98 procent objętych tym obowiązkiem. MODEL BIZNESOWY

– Niewielka część przedsiębiorców uchyla się od opłacania składek i uczyniła z tego model biznesowy, inni natomiast nie płacą z powodów problemów finansowych – wyjaśnia Krzysztof Cieszyński. – Dla części jest to model biznesowy, dlatego uczynili sobie taką zasadę, że nie płacą składek. Inni natomiast czasem wpadają w problemy, które po prostu nie pozwalają im płacić. W oddziale ZUS w Gdańsku około 60 tysięcy płatników ma problem z regulowaniem składek, ale nie wszyscy to aktywni przedsiębiorcy – zaznacza.

LEPIEJ ODROCZYĆ PŁATNOŚCI?

Urzędy skarbowe proponują swoim klientom, którzy nie mogą opłacić składek ZUS, restrukturyzację zadłużenia i odroczenie płatności. W tym celu należy umówić się na wizytę ze specjalistą w urzędzie. Warto zrestrukturyzować swoje zaległości, bo odsetki od nieopłaconych składek wynoszą 8 proc. w skali roku. W przypadku porozumienia się z ZUS, można nie tylko odroczyć płatność, ale także zmniejszyć o połowę wysokość odsetek lub rozłożyć zaległość na raty.

Rekordzista w województwie pomorskim zalega Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych blisko 45 milionów złotych. Pozostałe dwa podmioty winne są po około 9 milionów złotych.

 

Daniel Wojciechowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj