Gdańsk dostał już drugą „żółtą kartkę” od Solidarności. Jako pierwsze miasto w Polsce

Ponad 60 żółtych kartek rozdała już Solidarność w całej Polsce. Na prowadzenie wysunął się Gdańsk, który właśnie otrzymał drugie takie upomnienie. Na żółte kartki od „Solidarności” mogą liczyć te jednostki, które ogłaszają przetargi, ale nie uwzględniają w nich choćby klauzul społecznych dotyczących formy zatrudnienia. Prościej mówiąc, nie biorą pod uwagę zatrudnienia na podstawie umów o pracę tam, gdzie powinny się one znaleźć.

Tym razem upomnienie trafiło do Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska. Według „Solidarności”, w przetargu nie uwzględniła ona zatrudnienia pracowników na umowę o pracę, mimo, że wymagają tego okoliczności i przepisy – wyjaśnia Sylwia Szczepańska z komisji krajowej „Solidarności”.

Dyrekcja Rozbudowy Miasta Gdańska jest jednostką Urzędu Miasta w Gdańsku i dlatego pismo zostało skierowane bezpośrednio do prezydenta Gdańska. Poprosiliśmy urząd o komentarz w tej sprawie. Odpowiedź od rzecznika prasowego magistratu była następująca:

„Prezydent zapozna się z pismem i poprosi Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska o wyjaśnienia. Do końca tygodnia prezydent jest służbowo w Brukseli”.

SPRAWA BĘDZIE PRZEKAZANA DALEJ

Solidarność zapowiada, że jeśli jej postulaty nie zostaną uwzględnione, to sprawa zostanie przekazana dalej. – Na pewno zwrócimy się do Państwowej Inspekcji Pracy, zwrócimy także uwagę ZUSowi. Zainteresujemy tematem Urząd Zamówień Publicznych i będziemy starali się uruchomić działania kontrolne – podsumowuje Sylwia Szczepańska.

Więcej w materiale Daniela Wojciechowskiego:

dw/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj