Na Politechnice Gdańskiej dyskutowano o reformacji. „Ewangelię niszczą dwie idee”

Dlaczego potrzebna jest ciągła odnowa kościoła? O co chodzi protestantom? Takie pytania postawili sobie goście debaty z okazji obchodów 500 lat reformacji – przybicia 95 tez do drzwi kościoła w Wittenberdze przez zakonnika Marcina Lutra. Celem Lutra było zainicjowanie reformy kościoła rzymskokatolickiego, a doprowadziło do jego podziału. Wydarzenia rocznicowe zaplanowano w Gdańsku na wiele miesięcy. W sobotę na Politechnice Gdańskiej odbyło się spotkanie w ramach TAB talks, podejmujące próbę oceny czy reformacja była sukcesem, czy porażką kościoła.

DWIE DESTRUKTYWNE IDEE

Pastor Rober Miksa uważa, że kościół potrzebuje powrotu do prawdziwej Ewangelii. – Reformacja była spowodowana tym, że Ewangelia została gdzieś po drodze zaciemniona. Chcemy, by wyglądała ona tak, jak na początku. Chcemy też pokazać dwie idee, które niszczą Ewangelię – to relatywizm i legalizm. Bardzo łatwo w świecie chrześcijańskim pójść w kierunku liberalnym albo legalizmu, czyli przełożenia całego chrześcijaństwa na zbiór zasad i przepisów, które należy wypełnić. My jesteśmy przekonani, że Ewangelia nie jest ani jednym ani drugim. Ewangelia nie jest dobrą radą, a jest dobrą nowiną. Nie jest przykazaniem, co my mamy zrobić, ale wiadomością, co dla nas zostało zrobione przez samego Chrystusa, który oddał za nas życie. I to jest coś, co jest rewolucją. To zmienia serce człowieka. Bycie dobrym chrześcijaninem to nie jest więc przestrzeganie zbioru zasad. Chodzi o to, żeby Ewangelia zakorzeniła się w naszych sercach. Ewangelia zmienia ludzi, jeśli są na nią otwarci.

„KAŻDY MOŻE MIEĆ INNE ZDANIE, ALE TRZEBA ROZMAWIAĆ”

Protestanci skupiają się też na idei semper reformanda, dotyczący ciągłej potrzeby odnowy kościoła. – Zawsze jest pewne ryzyko związane ze zmianą. Ale jeśli nie będziemy tego robić, to znaczy, że nie będziemy trafiać do ludzi, którzy się zmieniają – ich potrzeby, rozumienie świata. Kościół jest więc w pewnym rozkroku. Musi cały czas mówić to samo, ale w sposób zrozumiały w świecie, który trochę inaczej myśli i stawia inne wyzwania. Dzisiaj dociera do nas coraz więcej globalnych rzeczy. Kiedyś tym filtrem były gazety, ksiądz. Dzisiaj żyjemy w szybko zmieniającym się świecie. Ale wiara jest wciąż tak samo potrzebna. Człowiek musi oprzeć się na czymś, co jest stałe i niezmienne. Każdy kościół na te potrzeby trochę inaczej odpowiada. My jako protestanci, podkreślamy rolę prawd, które są w Ewangelii. Mniej mówimy o sakramentach, nabożeństwie, liturgii. Oczywiście każdy może mieć inne zdanie na ten temat, ale należy o tym rozmawiać i o to pytać –  dodaje pastor i teolog dr Mateusz Wichary.

Joanna Stankiewicz/mmt
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj