Próby obciążeniowe na moście w Bydlinie. Wkrótce koniec korków na DK 21 pomiędzy Słupskiem i Ustką

Drogowcy malują ostatnie elementy przeprawy, poprawiają izolację i montują barierki ochronne. W poniedziałek most w Bydlinie przechodził także jeden z kluczowych testów – próbę obciążeniową.

Kilka ciężarówek, z różnym obciążeniem i prędkością, wjeżdżało po kilka razy na nowy most. Drogowcy mogli w ten sposób sprawdzić, czy konstrukcja się ugina i jak reaguje na duże obciążenia. Wyniki testów mają kluczowe znaczenie dla zakończenia prac i otwarcia przeprawy dla kierowców.

OTWARCIE MOSTU BLISKO

– Jeśli wszystkie wyniki obciążeniowe będą zgodne z naszymi danymi, to wtedy mówimy, że konstrukcja została zaprojektowana i wybudowana prawidłowo. Za tydzień w poniedziałek most będzie jeszcze kontrolowany przez nadzór budowlany i jeszcze właśnie w przyszłym tygodniu będziemy mogli już wpuścić kierowców na obiekt – mówi Jarosław Szewel z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Gdańsku. – Po otwarciu mostu, ruch na nim będzie odbywał się dwukierunkowo. Nowy obiekt jest dużo szerszy i ruch ciężkich pojazdów będzie mógł odbywać się na nim bez ograniczeń. Będzie płynnie, równo i bezpiecznie – dodaje Szewel.

KONIEC UTRUDNIEŃ

Budowa nowego mostu w Bydlinie powodowała spore utrudnienia na DK 21. Przy dużym natężeniu ruchu, kierowcy na przejazd alternatywną przeprawą musieli czekać do pół godziny. Podróż ze Słupska do Ustki w weekendy wydłużała się z 20 minut do godziny.

Budowa nowego mostu w Bydlinie kosztowała 7 milionów złotych. Drogowcy najpierw całkowicie rozebrali poprzednią przeprawę, która była w coraz gorszym stanie technicznym i od fundamentów zbudowano nowy most.

 

Paweł Drożdż/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj