„Nie dla imigrantów w Gdańsku” – mówią członkowie Koalicji dla Gdańska. Chcą zablokować inicjatywę Pawła Adamowicza. Prezydent jest inicjatorem manifestu, który wzywa Brukselę do bezpośredniego finansowego wsparcia miast i regionów, które chcą przyjąć uchodźców.
Manifest został przyjęty kilka dni temu w Europejskim Centrum Solidarności, gdzie odbyła się dyskusja europejskich polityków i samorządowców.
ZABLOKOWAĆ INICJATYWĘ
Tematem spotkania była pomoc uchodźcom. – Gdańsk to miasto solidarności i musi to w praktyce udowadniać. Należy iść pod prąd. Uważam, że obecny polski rząd w Warszawie z powodów moralnych i zobowiązań europejskich powinien przyjąć uchodźców – mówił prezydent Paweł Adamowicz. Z taką polityką miasta nie zgadzają się członkowie Koalicji dla Gdańska. – Osiemdziesiąt procent Polaków nie chce przyjmowania imigrantów do Polski. Zrobimy wszystko, żeby zablokować inicjatywę, która bez decyzji władz centralnych pozwoli na przyjmowanie imigrantów – mówił Karol Rabenda, prezes Stowarzyszenia Republikanie.
Do prezydenta Gdańska trafiła interpelacja Koalicji. – Pytamy prezydenta, jak chce zapewnić bezpieczeństwo gdańszczanom, skoro jedyną służbą, jaką dysponuje, jest straż miejska? Pytamy w jaki sposób i jakim kosztem będą przeprowadzane weryfikacje tożsamości osób, ich pochodzenie. Czy prezydent skonsultował swoją decyzję ze służbami bezpieczeństwa? – pytała Magdalena Błeńska, posłanka z klubu Republikanie.
„SPADŁA MASKA UNII”
Podczas konferencji krytykowano także decyzję Komisji Europejskiej, która wszczęła postępowanie przeciwko Polsce, Węgrom i Czechom w związku z odmową przyjęcia uchodźców. – Dzisiaj ostatecznie spadła maska Unii Europejskiej i odsłoniła jej się bezwzględna twarz. Przez lata kokietowano nas dotacjami tylko po to, by ostatecznie podporządkować Polskę rozkazom z Berlina i Francji. Przez lata ostrzegaliśmy przed tym. Za parę lat możemy żyć w czasach, kiedy będą przysyłane nam rozkazy, które będziemy musieli wypełniać – mówił Zbigniew Wysocki z partii Wolność.
– Dobrze skomentował to Viktor Orban, który decyzję o ukaraniu krajów za nieprzyjęcie uchodźców nazwał stanięciem Unii Europejskiej po stronie terrorystów. Na przykładzie gdańskim możemy to sparafrazować, że próba ominięcia decyzji Polaków o sprzeciwie przyjmowania imigrantów, jest stanięciem Pawła Adamowicza po stronie terrorystów – dodawał Karol Rabenda.
Według Dawida Burczyka z Klubu Młodych Kukiz’15 sprawa ma szerszy kontekst niż samo bezpieczeństwo. – To ingerencja w suwerenność państwa. To może mieć dalekosiężne konsekwencje. Władze Gdańska chcą w tym uczestniczyć. My się na to nie zgadzamy – podkreślał.
Władze Gdańska są przekonane, że miasto powinno przyjąć uchodźców. Podczas międzynarodowej debaty polityków i samorządowców, która odbyła się w Gdańsku, sugerowano, że powinien powstać specjalny Fundusz Europejski, do którego mogłyby się zgłaszać samorządy, które chcą przyjąć uchodźców i imigrantów.
Joanna Stankiewicz/mili