Trasa ścieżkami Lasku Północnego w Słupsku była bardzo trudna, ale sześciokilometrowy bieg ukończyli wszyscy uczestnicy. -W ten sposób zbieramy pieniądze, by wyremontować ośrodek hipoterapii. Połowę pieniędzy na remont dał marszałek województwa pomorskiego. Potrzebujemy w sumie jeszcze 74 tysięcy złotych. Cały dochód z biegu, wpisowego, wszystkie pieniądze od sponsorów przeznaczamy na współfinansowanie remontu – mówi dyrektor Fundacji Nadzieja w Słupsku Małgorzata Wolska.

IMPREZA RODZINNA

– Miała być mała impreza biegowa, a zrobił się z tego piknik rodzinny. Duże podziękowania dla pomysłodawcy Dariusza Kloskowskiego, który wymyślił imprezę i podjął się organizacji – dodaje szefowa fundacji.

Sześciokilometrowa trasa nie była łatwa, bo wiodła długimi, stromymi podbiegami. Oprócz biegu głównego, była też część dla wielbicieli nordic walking.

Po biegu były medale, żurek, ciasto, chleb ze smalcem oraz ogórki dla wszystkich. Najlepsi dostali puchary i upominki od sponsorów.