„Nestor żeglarzy” ma swoją tablicę w Alei Żeglarstwa w Gdyni [ZDJĘCIA]

Wybitny żeglarz Kazimierz „Kuba” Jaworski ma w Gdyni pamiątkową tablicę. Odsłonięcie nastąpiło 24 czerwca w Alei Żeglarstwa Polskiego z okazji Święta Morza.

– Jaworski dał się poznać jako świetny organizator, wybitny regatowiec i uzdolniony konstruktor – mówił podczas uroczystości Aleksander Gosk z Akademii Morskiej w Gdyni. Co roku Święto Morza jest okazją do tego, by uhonorować tablicą kolejnego, słynnego żeglarza. To już jedenasta tablica w gdyńskiej marinie.

UROCZYSTOŚĆ ODSŁONIĘCIA TABLICY

Poświęcenia dokonał ojciec Edward Pracz, kapelan Duszpasterstwa Ludzi Morza. W uroczystym odsłonięciu udział wzięły władze Gdyni oraz przedstawiciele Polskiego i Pomorskiego Związku Żeglarskiego.

Wśród gości byli także Krystyna Chojnowska-Liskiewicz, pierwsza kobieta, która samotnie opłynęła świat, Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni, Beata Szadziul, radna Gdyni, poseł Małgorzata Zwiercan, Krzysztof Czopek, przedstawiciel marszałka województwa pomorskiego, Andrzej Królikowski, prezes Ligi Morskiej i Rzecznej oraz Janusz Marek Taber, komandor Yacht Klubu Polskiego.

NESTOR ŻEGLARZY REGATOWYCH

– Myślimy o tym, aby „Kuba” był patronem żeglarskiej nagrody Fair Play – mówił podczas uroczystości prezes Pomorskiego Związku Żeglarskiego Bogusław Witkowski.

Kazimierz „Kuba” Jaworski był pasjonatem żeglarstwa, którym zaraził się jeszcze przed wojną – podkreśliła Joanna Zielińska. – Dla nas to jest ważne, że dziś, z okazji Święta Morza, możemy spotkać się tutaj, żeby go uhonorować.

– To aleja, w której wiszą tablice wybitnych żeglarzy polskich – dodała Joanna Zielińska, przewodnicząca Rady Miasta Gdyni.

Nie są tu upamiętniani tylko ci, związani z Gdynią. Wielu wspaniałych ludzi morza, wspaniałych żeglarzy wywodziło się z głębi Polski. Mieszkali poza Gdynią. Tu pojawiali się przy okazji wielkich rejsów czy startów w regatach – tłumaczył Aleksander Gosk pytany o związki Jaworskiego z Gdynią

– Kuba był bardzo sympatycznym człowiekiem – wspomina Franciszek Kuśnierz, nestor żeglarzy regatowych. – Choć mieszkał w Szczecinie, to przypływał do Trójmiasta na ważniejsze regaty. Nie zawsze był najlepszy, ale często startował na najnowszym sprzęcie i wtedy wygrywał.

NAGRODA LATARNI

Spotkanie w siedzibie Fundacji Helios było okazją do wręczenia nagrody pamiątkowej latarni dla jednego z jachtów biorących w piątek 23 czerwca udział w Żeglarskiej Paradzie Świętojańskiej. Joanna Zielińska wylosowała żaglowiec „Zawisza Czarny”, który przewodził paradzie.

HISTORIA KUBY JAWORSKIEGO

Kazimierz „Kuba” Jaworski rozpoczął przygodę z żeglarstwem w 1939 roku na jeziorze Głęboczek. Organizował Krakowski Okręgowy Związek Żeglarski, w którym był pierwszym prezesem, a później wieloletnim sekretarzem. W latach 60. rozpoczyna pracę w biurze konstrukcyjnym szczecińskiej stoczni jachtowej. W 1961 roku uzyskał patent jachtowego kapitana żeglugi wielkiej.

Z czynnego sportu wycofał się w latach 80. Pochowany został na Cmentarzu Centralnym w Szczecinie (kwatera 48d). Przed Szczecińską Bazyliką archikatedralną św. Jakuba stoi pomnik upamiętniający Szczecińskich kapitanów jachtowych m.in. Kazimierza Jaworskiego. Był współkonstruktorem jachtu Polonez. Za swoje osiągnięcia został odznaczony Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski. Dwukrotnie otrzymał nagrodę Rejs Roku – Srebrny Sekstant.

Anka Rębas/jk/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj