Nowy obraz w Bazylice Mariackiej w Gdańsku. To wizerunek jedynej parafianki, którą uznano świętą [ZDJĘCIA]

Bazylika Mariacka ma nowy obraz. Dzieło współczesnego artysty-malarza Krzysztofa Izdebskiego przedstawia Błogosławioną Dorotę z Mątów – średniowieczną mistyczkę urodzoną na Żuławach, żyjącą w Gdańsku – patronkę Pomorza, małżonków i trudnych spraw.
– Zgłosiła się do mnie grupa gdańskich przyjaciół zafascynowanych postacią błogosławionej Doroty – opowiada proboszcz Bazyliki Mariackiej Ireneusz Bradtke. – Według życzenia donatorów, wskazany został autor i opiekun teologiczny obrazu.

– 14 pażdziernika 2016 roku przyszli do mnie ludzie i poprosili o namalowanie obrazu – opowiada autor obrazu Krzysztof Izdebski. – Początkowo nie chciałem się zgodzić, by namalować tę błogosławioną. Zazwyczaj to ja decyduję o tym, jak maluję i co maluję. Tym razem zdecydowała Dorota i wszystko zaczęło się układać. Namalowałem obraz od marca do czerwca 2017 roku. Ale przygotowania i rozmyślania trwały prawie dwa lata – dodaje Krzysztof Izdebski.

– Po jednej z wizyt do Mątów, znalazłem pomysł, jak ją przedstawić. W marcu powstał szkic, ale inny od mojego pomysłu. Inspirowała mnie gotycka grafika Jakuba Karweyse, a dalej już obraz malował się sam. Przed namalowaniem, nie słyszałem, że mamy taką pomorską świętą. Zacząłem wciągać się w temat i dwa lata temu zapoznałem się z postacią tej mistyczki. Czyją ma twarz? Pytają mnie o to różni ludzie. Najczęściej znajomi i dziennikarze. Błogosławionej Doroty. Twarz tej mistyczki. Wiadomo że była piękną kobietą, prawdopodobnie wysoką o smukłej budowie. Cieszę się, że niektóre osoby kojarzą jej twarz z moją żoną. Ale zapewniam, że to twarz Doroty – dodaje Krzysztof Izdebski.

O obrazie opowiadają artysta malarz Krzysztof Izdebski-Kruz i Julian Skelnik:

UROCZYSTA MSZA

Podczas uroczystej mszy głos w imieniu grupy donatorów zabrał mecenas Julian Skelnik, konsul honorowy Danii. Opowiedział wiernym historię zainteresowania tą błogosławioną. – Od 10 lat studiujemy jej życie i mistykę doznań. Błogosławiona pochodziła z ludu, była niepiśmienna i w oczach jej współczesnych, żyła na krańcu świata. Ważnym momentem było spotkanie z biskupem Julianem Wojtkowskim z Olsztyna – mówił Skelnik.

– To ten biskup natchnął nas pomysłem znalezienia sposobu, który symbolizowałby powrót błogosławionej Doroty do Gdańska. Jako pierwszy przetłumaczył na język polski akta procesu kanonizacyjnego świętej – tłumaczył Julian Skelnik.

Wśród grupy inicjatywnej – fundatorów obrazu – jest gdańszczanka Alicja Jakitowicz. – Byłam z Julianem w Mątowach. Poznałam życie tej błogosławionej. Niesamowita kobieta, tyle lat była przykładem duchowości w niełatwych czasach. Gdańszczanka – to dlaczego jej tutaj nie ma. Pomysł narodził się szybko. Pokonaliśmy wszystkie opory, także u samego artysty. Ksiądz Ireneusz Bradtke przystał na naszą propozycję – mówi.

Obraz poświęcił proboszcz, a homilię na temat życia Doroty wygłosił ks. Juliusz Białk z Wejherowa.

– Błogosławiona powróciła do parafii, w której żyła. Składam wszystkim serdeczne „Bóg Zapłać” – mówił święcąc obraz proboszcz Bazyliki ks. Ireneusz Bradtke.

Z inicjatywą zawieszenia nowego obrazu w świątyni do proboszcza Ireneusza Bradtke przyszli wierni, osoby świeckie. Podczas uroczystości wierni przedstawili swoje świadectwa związane z działaniem Błogosławionej Doroty.

JEDYNA ŚWIĘTA PARAFIANKA

– Bardzo się cieszę, że ten obraz znajdzie się w naszym kościele – mówi ksiądz Bradtke. – Kto chciałby zobaczyć, jak dziś widzimy błogosławioną Dorotę, niech przyjdzie do Bazyliki – dodał proboszcz. To jedyna święta parafianka ogłoszona przez Kościół w historii naszej parafii.

Obraz poświęcony w Bazylice Mariackiej przedstawia Błogosławioną Dorotę z Mątów w skromnym stroju XIV wiecznej mieszczki gdańskiej we wnętrzu zamożnego domu z epoki.

PRZEPIĘKNA WIZJA ARTYSTY-MALARZA

Na wstędze w górnej części obrazu widnieje napis w języku łacińskim: „B. Dorothea Montoviensis Reclusa 1347 – 1394. Błogosławiona Dorota Mątowianka rekluza”. W prawej ręce Dorota trzyma księgę Dorothea Montoviensis Reclusa otwartą na stronie z prologiem ewangelii według świętego Jana zaczynającym się od słów: „Na początku było słowo”. W lewej ręce trzyma różaniec składający się z 50 paciorków. 5 strzał wskazuje na ciele Błogosławionej Doroty miejsca, w których miała ukryte stygmaty. W górnym lewym rogu ukryty jest gmerk Bazyliki Mariackiej, w prawym rogu widnieje herb Gdańska. U jej stóp widzimy mapę ziem, których jest opiekunką. Inspiracją kompozycji był drzeworyt Jakoba Karweyse z 1492 roku.

JEDNA Z NAJWYBITNIEJSZYCH MISTYCZEK

Błogosławiona Dorota z Mątów jest jedną z najwybitniejszych mistyczek katolickich okresu średniowiecza. Została uznana przez Kościół za świętą. W Polsce można ją nazywać świętą lub błogosławioną. Na świat przyszła w Mątowach na Żuławach Malborskich w 1347 roku.

Od najmłodszych lat była bardzo pobożna, ale nie była mniszką. Wcześnie „dostąpiła daru ukrytych stygmatów – ran od Boga”. Umartwianie częsta spowiedź i komunia doprowadziły ją – jak przedstawia to Kościół (przyp. red.) – do świętości.

MIAŁA MĘŻA I MIESZKAŁA W GDAŃSKU

W 1363 roku zamieszkała z mężem w Gdańsku w domu przy ulicy Długiej. W tym miejscu stoi dziś dom pod numerem 64. W 1391 opuściła Gdańsk i wyjechała do Kwidzyna. Jej świętość pierwszy odkrył Jan z Kwidzyna, teolog krzyżacki. Pod koniec życia jej spowiednik.

Dorota miała dar widzenia przyszłości. Pod koniec życia została rekluzą (zakonnicą) – dała się odizolować od świata w celi w pobliżu katedry kwidzyńskiej. 25 czerwca 1394 zmarła w opinii świętości. Jeszcze za życia odwiedzano ją z prośbami o rady i modlitwę.

Anna Rębas/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj