65 osób ewakuowanych, pięć zatruło się dymem. To bilans nocnego pożaru budynku socjalnego w Słupsku. Ogień pojawił się na parterze, w pomieszczeniach gospodarczych trzykondygnacyjnego obiektu. Bardzo duże zadymienie odcięło mieszkańcom drogę ewakuacji. Aktualizacja 11:30
Najprawdopodobniejszą przyczyną pożaru był samozapłon skutera. – Dokładne przyczyny pojawienia się ognia określi biegły – mówi komisarz Sebastian Cistowski z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku .
Z kolei Karolina Chalecka ze słupskiego ratusza podkreśla, że mieszkańcom szybko zapewniono wsparcie, a zniszczona cześć budynku zostanie wyremontowana.
Na miejsce zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej, które jednocześnie przystąpiły do gaszenia pożaru i ewakuacji mieszkańców. Część osób przed przyjazdem strażaków zdążyła opuścić swoje lokale, część musiała czekać na pomoc ratowników.
EWAKUACJA PRZEZ OKNA
– W czasie akcji musieliśmy użyć drabiny pożarniczej oraz drabin pożarniczych przystawnych. Z wyższych kondygnacji strażacy musieli ewakuować część lokatorów z okien. Bilans to pięć osób z zatruciem dymem pożarniczym. To dwóch mężczyzn niepełnosprawnych, czyli dwie osoby dorosłe, dwójka dzieci w wieku około 3 i 5 lat oraz kobieta w wieku najprawdopodobniej 28 lat – mówi Radiu Gdańsk starszy kapitan Grzegorz Falkowski, zastępca komendanta miejskiego Państwowej Straży Pożarnej w Słupsku.
MIESZKAŃCY WRACAJĄ
Jak ustaliło Radio Gdańsk, mieszkańcy wracają właśnie do swoich mieszkań. Spaleniu uległo całe pomieszczenie gospodarcze, ogień zniszczył także część klatki schodowej. Zdaniem ratowników tragedia w obiekcie mogła być dużo większa, ale betonowa konstrukcja budynku nie sprzyjała rozprzestrzenianiu się ognia. Budynek socjalny przy ulicy Przemysłowej w Słupsku nie jest w 100 procentach zamieszkały.
– Na terenie obiektu są pracownicy socjalni, którzy weryfikują, jakiego rodzaju wsparcia potrzebują poszkodowani – dodaje Klaudiusz Dyjas, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Słupsku.
Policja będzie teraz wyjaśniać, jak doszło do pożaru. Według wstępnych informacji, ogień pojawił się w pomieszczeniu gospodarczym, w którym znajdował się składzik na różne przedmioty lokatorów.
Na miejscu pożaru obok 7 zastępów Państwowej Straży Pożarnej, były także zespoły ratownictwa medycznego, policja, pogotowie energetyczne, pogotowie gazowe oraz przedstawiciele Urzędu Miasta Słupska.
Paweł Drożdż/mili