Sześciu centymetrów brakuje do przekroczenia stanu alarmowego na rzece Brda. Groźby wylania nie ma. Poinformował rzecznik pomorskiej straży pożarnej, st. kpt. Łukasz Płusa.
Żołnierze i strażacy cały czas usuwają z dna rzeki powalone drzewa. Do udrożnienia są 24 kilometry koryta Brdy. W tej chwili do tego zadania zaangażowanych jest 35 żołnierzy ze specjalistycznym sprzętem oraz 150 strażaków.
We wtorek do Rytla przyjechała premier Beata Szydło. Na miejscu jest także minister ochrony środowiska Jan Syszko.
PAP/AN