Trzy tysiące domów wciąż bez prądu. Kilkadziesiąt ekip pogotowia energetycznego nadal w terenie

Nie wszystkie awarie prądu na Pomorzu po ubiegłotygodniowej nawałnicy uda się naprawić do niedzieli. Bez zasilania jest jeszcze około 3 tysięcy domów w gminach Dziemiany, Lipusz i Sulęczyno. Najgorsza sytuacja jest w tej ostatniej gminie.

Bez zasilania są: Węsiory, Borek, Sulęczyno ośrodek Wczasowy PKKF, Żakowo i Grabowo. Te awarie mają być naprawione do poniedziałku wieczora. Natomiast jeszcze w niedzielę prąd ma wrócić do Radunia, Dunajek, Trzebunia, Borsztala, Piechowic i Wilczewa w gminie Dziemiany oraz do Papierni, Borowca, Karpna, Bałach, Lipuskiej Huty i pozostałych małym osad w gminie Lipusz.

 
EKIPY ENERGETYCZNE WCIĄŻ W TERENIE

W terenie wciąż pracuje kilkadziesiąt ekip pogotowia energetycznego z Pomorza oraz ościennych województw. Część z nich ustawia słupy w lasach, a pozostałe kładą nowe przewody. W niektórych miejscowościach na Kaszubach zasilanie jest jedynie z agregatów prądotwórczych.

Według wstępnych wyliczeń, ubiegłotygodniowa nawałnica zniszczyła ponad sto kilometrów sieci niskiego i średniego napięcia i około 8 tysięcy stacji transformatorowych.

Grzegorz Armatowski/hb
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj