Uszkodzony dach, rozerwana rynna, zniszczona szklarnia a także zdemolowana kuchnia i rozszczelniona instalacja gazowa. Do tego lokalne zalania. To skutki porannej burzy, która przeszła przez Gdańsk.
Najwięcej szkód jest w domu przy ulicy Niepołomickiej, w który uderzył piorun.
– To była chwila, ale straty są duże – opowiada pan Wiesław, którego wujek mieszka w uszkodzonym domu. – Piorun uderzył w drzewo (wysoki świerk) na podwórzu. Widać na nim dwie grube rysy. Największe szkody są w kuchni – jakby ktoś wrzucił tam granat – dodaje pan Wiesław. Rynna została dosłownie porozrywana na kilka części, a w szklarni wyleciała część szyb.
LICZNE PODTOPIENIA
Drugi piorun uderzył w dom kilkaset metrów dalej, przy ulicy Świętokrzyskiej. Tu również uszkodzona została instalacja gazowa, ale sam budynek nie uległ zniszczeniu. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Na skutek ulewnych deszczów woda wdarła się na tory tramwajowe przy ul. Jana z Kolna i w tunelu pod ul. Podwale Przedmiejskie. W rejonie Zakoniczyna doszło do przelania Potoku Oruńskiego na jezdnię ul. Niepołomickiej i na podwórka domów przy ulica Kampinoskiej.
Niedzielne popołudnie na Pomorzu upłynie w towarzystwie burz i opadów. Meteorolodzy ostrzegają przed intensywnymi wyładowaniami i gradobiciem. Oprócz naszego regionu, ostrzeżenie wydano w siedmiu innych województwach.
Aleksandra Nietopiel/mmt