Łukasz Hamadyk rozważa zawieszenie członkostwa w klubie radnych Prawa i Sprawiedliwości

Gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Hamadyk rozważa zawieszenie członkostwa w klubie PiS.  Powodem jest czwartkowe głosowanie ws. zwiększenia wieloletniej prognozy finansowej miasta, w którym wszyscy radni PiS głosowali przeciwko. Krótko po głosowaniu Łukasz Hamadyk ogłosił w mediach społecznościowych, że rozważa zawieszenie członkostwa w klubie PiS.

– To głosowanie z którym ciężko się zgodzić, ale to też sprytnie zastawiona pułapka na mnie i moich kolegów, bo w uchwale są też inne kwestie. Nie chodzi więc tylko o rewitalizację kilku dzielnic. Moje sumienie nie pozwala mi, by za każdym razem sprawiać problemy moim kolegom z klubu, tak jak w głosowaniu ws. Pachołka. Oczywiste jest, że od dawna jestem za rewitalizacją, tym bardziej, że dotyczy do Nowego Portu, w którym mieszkam i innych dzielnic z mojego okręgu wyborczego, takich jak Orunia, Lipce i Św. Wojciech – mówi radny w rozmowie z Radiem Gdańsk.

„RADNI PIS SĄ PRZECIWKO KONKRETNYM DZIAŁANIOM”

Po głosowaniu niektórzy radni PO sugerowali, że opozycja jest przeciwko rewitalizacji niektórych dzielnic Gdańska. – Zupełnie nie rozumiem decyzji radnych PiS. Z jednej strony są przeciwko budowie Muzeum Historycznego Miasta Gdańska, bo uważają, że to za droga inwestycja, która przyniesie korzyści po wielu latach. Z drugiej strony są przeciwni wydatkowaniu środków na konkretne działania, takie jak rewitalizacja, które przynoszą efekt natychmiastowy – komentował wiceprzewodniczący rady miasta z PO Wojciech Błaszkowski.

„WSPIERAM REWITALIZACJĘ”

Radni PiS odcięli się od tego zarzutu. Głosowali przeciw ponieważ, ich zdaniem, prognoza przewiduje niewystarczające środki na budowę i naprawę ulic oraz opiekę społeczną. Łukasz Hamadyk przypomina, że jest aktywnie zaangażowany w działania rewitalizacyjne. – Jestem nie tylko entuzjastą rewitalizacji, ale również ją wspieram. Jestem współautorem pierwszej obywatelskiej uchwały rewitalizacyjnej ws. szańca zachodniego w Nowym Porcie – powiedział Łukasz Hamadyk. – Część radnych PO chciała przykryć nagonką na opozycję wielki wydatek jakim jest nowe muzeum, którego nie chcą mieszkańcy, podczas gdy czekamy na środki na rewitalizację z Unii Europejskiej. To odwrócenie priorytetów.

Łukasz Hamadyk przypomina głosowanie z 25 kwietnia tego roku, w którym rada miasta jednogłośnie przegłosowała Gminny Program Rewitalizacji dla obszarów Biskupia Górka/Stary Chełm, Dolne Miasto/Plac Wałowy/Stare Przedmieście, Nowy Port z Twierdzą Wisłoujście oraz dla Oruni. Za przyjęciem programu byli radni zarówno z klubu PO jak i PiS. Łukasz Hamadyk zwraca uwagę, że czwartkowe głosowanie nad wieloletnią prognozą finansową dotyczyło nie tylko rewitalizacji.

Ostateczną decyzję radny podejmie po rozmowie z władzami klubu.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj