Pięć zabezpieczonych samochodów i likwidacja plantacji marihuany – to bilans jednej z akcji gdańskich policjantów. Zatrzymana jest jedna osoba. 50-letni mieszkaniec Gdańska usłyszał zarzut uprawy konopi, sąd zastosował wobec niego areszt tymczasowy.
PIĘĆ AUT
Policja zabezpieczyła pięć samochodów o łącznej wartości ok. 250 tys. złotych. Jak wstępnie stwierdził biegły, mogło dojść do ingerencji w ich pola numeryczne. Auta to: dwa nissany patrol, toyotę land cruiser i dwa mercedesy.
TAJEMNE PRZEJŚCIE W SZAFIE
Jak się okazało, w budynku, który znajdował się na terenie sprawdzanej posesji, policjanci znaleźli uprawę konopi. Na miejscu była pełna aparatura do pielęgnacji roślin. Z kolei na poddaszu budynku był namiot, a w nim doniczki z krzakami konopi. Policjanci sprawdzili również szafę, a w niej… ukryte przejście do innego pomieszczenia. Tam było kilkadziesiąt doniczek z krzakami konopi.
Łącznie zabezpieczono ponad 100 doniczek z krzakami konopi w różnej fazie wzrostu, które zostały przekazane do dalszych badań.
TRZY MIESIĄCE W ARESZCIE
Policjanci zatrzymali 50-letniego mężczyznę, który trafił do policyjnego aresztu. W środę gdańszczanin został doprowadzony do Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz. Tam usłyszał zarzut uprawy konopi mogącej dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste. Po zakończeniu czynności prokurator skierował do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie 50-latka. Sąd postanowił, że mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie.
Policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą śledztwo w tej sprawie. Za uprawę konopi, której uprawa może dostarczyć znacznej ilości ziela konopi innych niż włókniste, sprawcy grozi od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności.
mili