W nocy ratowali rannych po wybuchu bomby w ośrodku wypoczynkowym. Teraz znów mieli pełne ręce roboty. Na Wyspie Sobieszewskiej odbyły się Pomorskie Mistrzostwa w Ratownictwie Ochotniczych Jednostek Ratowniczych Medtura 2017. W kilkunastu konkurencjach rywalizowało 10 zespołów z całego kraju. – Mieliśmy zdarzenie w stodole, nieprzytomną poszkodowaną z atakiem epilepsji, kolejną z tak zwaną odmą otwartą i jak to zwykle bywa trzecią osobę, która siała panikę – opowiadają o jednej ze swoich konkurencji ratownicy ze Szczecinka.
„CHODZI O TO, ABY SPRAWDZIĆ SAMYCH SIEBIE”
„PRZYPOMINAMY, ŻE WAŻNE JEST UDZIELENIE PIERWSZEJ POMOCY I SZKOLENIE”
Jak mówi organizująca zawody Aleksandra Patelczyk z grupy PCK Wejherowo, z roku na rok umiejętności ratowników rosną. – Podwyższamy poprzeczkę i drużyny dają sobie z tym cudownie radę. Przez zawody przypominamy, że ważne jest udzielanie pierwszej pomocy i ciągłe szkolenie – dodaje.
Zawody odbyły się po raz dziewiąty. Zostały zorganizowane przez Grupę Ratownictwa Polskiego Czerwonego Krzyża w Wejherowie przy wsparciu Pomorskiego Oddziału Okręgowego PCK w Gdańsku. W zawodach zwyciężyła grupa Motopozytywni Trójmiasto.