Śledztwo w sprawie tragedii w Suszku. Przesłuchano kilkoro harcerzy

Trwa dochodzenie w sprawie tragedii, do której doszło w sierpniu na obozie harcerskim w Suszku. W Chojnicach przesłuchiwani są uczestnicy i kierownictwo obozu. Na miejscu zdarzenia przeprowadzona będzie także wizja lokalna.

Do chojnickiej komendy policji stawiło się kilkoro harcerzy, którzy feralnej nocy uczestniczyli w obozie w Suszku. – Wszystko po to, by ustalić przebieg zdarzenia – mówi Aleksander Skrzypiński, prawnik reprezentujący harcerzy i kierownictwo obozu.

WIZJA LOKALNA W SUSZKU

– Dotychczas przesłuchano część świadków, przede wszystkim pod kątem całej sytuacji związanej z ewakuacją obozu, ze wszystkimi okolicznościami. W tej chwili będziemy udawać się na miejsce obozu do miejscowości Suszek w celu przeprowadzeniu wizji lokalnej – dodaje mecenas Skrzypiński.

„ORGANIZACYJNIE W PORZĄDKU”

Na razie czynności są prowadzone w sprawie, a nie przeciwko komukolwiek. Zdaniem obrońcy harcerzy, organizacyjnie wszystko było w porządku. Tragedia, która się rozegrała to skutek działania siły wyższej. Na obozie w Suszku pod zwalonymi drzewami zginęły dwie harcerki.

 

Dariusz Kępa/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj