Silny smród z wysypiska śmieci w podsłupskim Bierkowie. Mieszkańcy: Nie możemy normalnie żyć

Nieprzyjemny zapach nasilił się na początku września i uniemożliwia normalne funkcjonowanie w dużej części wsi.

„DAJE OSTRO, ŚMIERDZI, LUDZIE NARZEKAJĄ”

Mieszkańcy podsłupskiego Bierkowa w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk przyznawali, że nieprzyjemne zapachy w ich miejscowości występowały od dawna, ale nigdy nie bywały tak intensywne, jak od początku września tego roku.

– Daje, daje tym zapachem. Czuć. Nie wiem, czy wszystkim to przeszkadza, bo wiadomo, że mieszkamy na wsi, ale ludzie narzekają. Teraz nie czuć, ale są takie dni, że naprawdę daje ostro – mówiła jedna z młodych mieszkanek Bierkowa.

– Śmierdzi z tego wysypiska – dodaje inny zapytany mężczyzna. Skąd pan wie, że z wysypiska? – dopytuje reporter Radia Gdańsk. – Proszę pana, widać jak wiatraki wieją, bo jak są one obrócone w stronę lasu to nic tu nie czuć, ale jak są odwrócone w naszą stronę, to czuć. Mieszkam kawałek dalej, to tym bardziej jeszcze czuć – mówił mężczyzna.

– Z tym nie da rady nic zrobić. Wystarczy, że jest zachodni wiatr i wszędzie tu śmierdzi. Okna zamykam, bo jak mam wysiedzieć? – dopytuje retorycznie inny zapytany mieszkaniec Bierkowa.

„USTALAMY ŹRÓDŁO ODORU”

Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Słupsku zapewnia, że sprawdza źródło pochodzenia odoru. Jan Gurgun, prezes PGK, mówi, że nieprzyjemny zapach nie musi pochodzić z wysypiska śmieci, bo w pobliżu działają także dwie fermy kurze, które obecnie wywożą obornik na pola. Przyznaje jednocześnie, że Zakład Unieszkodliwiania Odpadów w Bierkowie przeprowadza odgazowywanie części zbiorników, co może powodować nieprzyjemne zapachy. – Być może w czasie tych robót część gazów, które wydostają się do atmosfery, w związku z odkryciem tych składowisk, może powodować dodatkowy i nieprzyjemny zapach. Monitorujemy to i powiem szczerze, że nie udało nam się stwierdzić, że to może być przyczyną tych nieprzyjemnych zapachów – tłumaczył prezes słupskiego PGK.

INWESTYCJA, KTÓRA MOŻE COŚ ZMIENIĆ?

Jan Gurgun zapewniał w rozmowie z reporterem Radia Gdańsk, że spółka jest na etapie przygotowywania wniosku o dofinansowanie na modernizację instalacji do filtrowania nieprzyjemnych zapachów w Zakładzie Unieszkodliwiania Opadów w Bierkowie. Projekt zakłada wprowadzenie 4-stopniowego systemu oczyszczania powietrza. Całość ma kosztować ponad 30 milionów złotych. – Sądzę, że przy pomyślnych wiatrach taką inwestycję uda nam się zakończyć w ciągu 2-3 lat – dodawał prezes Gurgun.

Na wysypisko śmieci w podsłupskim Bierkowie trafia rocznie 87 tysięcy ton odpadów. To śmieci z terenu miasta Słupska i 8 okolicznych gmin.

Paweł Drożdż/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj