Teraz jest poszarpany brzeg i bałagan. Na Stogach będzie bulwar wzdłuż Martwej Wisły

Powstanie elegancki bulwar ze wzmocnionymi nabrzeżami i miejscem do cumowania jednostek. Gdańska dzielnica Stogi za 2-3 lata zyska nowy trakt spacerowy wzdłuż Martwej Wisły. Nad koncepcją czuwa miasto, a wykonaniem zajmie się Urząd Morski w Gdyni.

Pomysł, by wyremontować to miejsce, nie jest nowy. Dwa lata temu radni Łukasz Hamadyk i Jaromir Falandysz zainteresowali tematem ówczesnego wiceprezydenta Gdańska, Andrzeja Bojanowskiego. Pomysł padł na podatny grunt i w tej chwili jest coraz bliżej do jego realizacji.

– Czekamy do końca października na koncepcję i decyzję środowiskową. To będzie podstawą do zlecenia przez Urząd Morski w Gdyni postępowania na przygotowanie dokumentacji wykonawczej, to zbliży nas do powstania bulwaru – mówi Aleksandra Dulkiewicz, wiceprezydent Gdańska.

GDAŃSK ODWRACA SIĘ W STRONĘ WODY

Bulwar na Stogach to, jak podkreśla wiceprezydent, konsekwentne odwracanie się Gdańska w stronę wody. Przykładem jest powstanie takiej trasy wokół Wyspy Spichrzów. Nowa trasa spacerowa będzie miała długość dwóch kilometrów i będzie prowadzić przy ogródkach działkowych przy ul. Tamka. To także kontynuacja programu ożywiania dróg wodnych, w ramach którego powstały przystanki dla tramwaju wodnego, także na Stogach. Bulwar uporządkuje i ożywi to miejsce.

A wizje samego bulwaru są dwie. Jedna zakłada cumowanie przy nabrzeżu łodzi i kajaków. Według drugiej, nabrzeża będą wyższe, a całość bardziej betonowa, co umożliwi zatrzymywanie się większych jednostek. – Chciałbym, aby to miejsce było dostępne dla wszystkich mieszkańców, nie tylko tych, którzy przyjdą w to miejsce drogą tradycyjną, ale także dla tych którzy przypłyną na Stogi, bo jest w tym rejonie co oglądać – mówi radny Łukasz Hamadyk. Mieszkańcy z uwagą śledzą informacje dotyczące planowanej inwestycji. Zgodnie podkreślają, że takiego miejsca do spacerowania i rekreacji na Stogach brakuje.

Zadanie będzie realizowane z funduszy unijnych, całość szacowana jest na około 80 milionów złotych.

Aleksandra Nietopiel/mich

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj