Ruch wahadłowy na buspasach i jazda pod prąd – tak będzie od początku 2018 roku, na ulicy Chwarznieńskiej. W trakcie remontu drogi, w godzinach porannego szczytu, autobusy leśnym odcinkiem ul. Chwarznieńskiej w kierunku Witomina jeździć będą pasem jezdni w stronę Chwarzna.
Takie rozwiązanie brano pod uwagę już kilka lat temu, ale pomysł nie przeszedł. Teraz dużo się zmieniło – mówi wiceprezydent Gdyni Marek Stępa.
– Po pierwsze zmienili się ludzie pracujący w obsłudze komunikacji miejskiej w projektowaniu. Zmieniły się urządzenia wspomagające ich prace, a także technologie możliwe do zastosowania w terenie. W przypadku takiego rozwiązania bardzo istotne jest oprzyrządowanie miejsc, których to dotyczy systemami, które zapewniają bezpieczeństwo. Chodzi o to, żeby jadący jezdnią nie mieli żadnych wątpliwości, kto jest uprawniony do ruchu, po jakim pasie i w jakim kierunku – podkreśla Stępa.
Fot. google maps
PLANY SĄ JESZCZE WIĘKSZE
Jeśli pomysł się sprawdzi, ruch wahadłowy ma być wprowadzony też na innych buspasach. Na odcinkach, gdzie znajdują się przystanki, wymagałoby to jednak przeniesienia ich w osi jezdni. Takie rozwiązanie wiązałoby się z potężnymi kosztami.
– Na ulicy Wielkopolskiej czy Chwaszczyńskiej nie mamy takiego miejsca, gdzie odcinek byłby na tyle długi, że warto by było jeździć między istniejącymi obecnie przystankami. Być może fachowcy udowodnią, że i taka operacja jest opłacalna – mówił wiceprezydent. Na razie sprawdźmy, jak to zadziała w tych korzystnych dla tego typu pomysłów warunkach, jakie daje ul. Chwarznieńska – dodał wiceprezydent.
Podobne rozwiązania od kilkunastu lat funkcjonują w Stanach Zjednoczonych i miastach Europy Zachodniej. W Polsce, na razie, ich jeszcze nie zastosowano.
Marcin Lange/jK