Luka w VAT w 2017 r. zmniejszy się o 13 mld zł. Wreszcie udaje się realnie ograniczać szarą strefę.
Niezależna firma audytorska PwC podała szacunkowe dane dotyczące wielkości tzw. „luki w VAT”. To określenie oznacza różnicę między wartością podatku VAT obliczonego na podstawie aktywności gospodarczej, a tym co faktycznie ściąga fiskus. Im większa luka w VAT, tym większy poziom oszustw lub działań w szarej strefie gospodarczej.
Jeszcze w 2016 r. wynosiła ona 52 mld, w tym roku może wynieść ok. 39 mld zł – podała firma audytorska PwC. To znakomita wiadomość dla budżetu.
To co się dzieje z VAT to efekt uszczelnienia systemu kontrolnego i zmiany przepisów. Wzrost legalnej sprzedaży widać np. na rynku paliw, gdzie szara strefa miała ogromny zasięg, a teraz ulega on ograniczeniu. Te dane potwierdzają inne wskaźniki. Przedstawiciele Grupy Lotos nieoficjalnie przyznają, że w ostatnich miesiącach skokowo rośnie legalna sprzedaż paliw, szczególnie oleju napędowego. Wzrost sprzedaży się 20 proc.
Zwalczanie szarej strefy ma też inne, nieco zaskakujące skutki. Popyt na legalne paliwo widać bowiem także w… portach. W Gdańsku przeładunki paliw przekroczyły (od stycznia do września) 9 mln ton. To nie rekord, ale jeden z lepszych wyników w historii. W Gdyni przeładunki są rekordowe – 1,5 mln ton, co oznacza wzrost o 71 proc. (choć wolumen oczywiście mniejszy niż w Gdańsku).
Inny przykład branży, gdzie zmieniły się przepisy, to budownictwo. Tu także widać pozytywne zmiany w zakresie działania szarej strefy.
Ograniczenia szarej strefy są tak duże, że znacząco zmieniają się wskaźniki PKB. Jeszcze rok temu – to znowu wyliczenia PwC – luka w VAT wynosiła 2,9 proc. PKB. W tym roku może to być zaledwie 2 proc. PKB. Dużo mniej, ale nadal zbyt dużo.
W tym roku przychody budżetu z tego źródła mają przekroczyć 150 mld zł.
Artur Kiełbasiński