Kierowcy we Wrzeszczu byli zaskoczeni. Zamiast tramwaju na torach zobaczyli to [ZDJĘCIA/FILM]

Wjechał na tory tramwajowe samochodem z przyczepą. Do nietypowej, ale i niebezpiecznej sytuacji doszło w poniedziałek po godz. 15:00 we Wrzeszczu. Kierowca prawdopodobnie przejechał cały odcinek torów między Jaśkową Doliną a Miszewskiego, a po zapaleniu się zielonego światła po prostu opuścił skrzyżowanie. Policja zajmuje się sprawą. Zdjęcia z tego wydarzenia szybko trafiły do internetu, a „wyczyn” kierowcy zarejestrował także miejski monitoring.

WJECHAŁ NA TORY

Przed skrzyżowaniem Miszewskiego i Do Studzienki pojawił się nieduży korek. W pewnym momencie obok samochodów czekających na zielone światło pojawił się samochód z przyczepą, który jechał… po torach tramwajowych. Kiedy zatrzymał się w oczekiwaniu na zmianę świateł, za nim pojawił się tramwaj nr 6. Wszystko widzieli policjanci, którzy w tym czasie wyjeżdżali z Miszewskiego. Po chwili auto po prostu zjechało z torów i pojechało dalej.

Jak informuje gdańska policja, oficjalnego zawiadomienia w tej sprawie nie ma. Jednak po publikacji zdjęć i filmu, policjanci zajęli się tą sprawą z urzędu. Za takie wykroczenie grozi mandat od 20 do 500 złotych. Na razie nie wiadomo, dlaczego samochód znalazł się na torowisku.

mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj