Najpierw wahadło, później całkowite wyłączenie. Ustce grozi paraliż komunikacyjny

harmofinal1

Trwa przebudowa przeprawy nad rzeką Słupią – jedynego połączenia między wschodnią i zachodnią częścią miasta. Kierowcy muszą się liczyć ze staniem w korkach lub długimi objazdami.

Wykonawca musi wprowadzić ruch wahadłowy, w planie jest także całkowite wyłączenie mostu z użytkowania. Ponadto drogi dojazdowe do przeprawy cały czas są remontowane. Na skrzyżowaniu ulic Darłowskiej i Dworcowej wprowadzono dwukierunkowy ruch pojazdów z sygnalizacją świetlną, umożliwiającą włączenie się z ulicy Westerplatte. To zmiana, która ma obowiązywać do 5 listopada. W przyszłym tygodniu rozpocznie się układanie asfaltu na remontowanym odcinku mostu, dodatkowo 10 metrów za przeprawą oraz na części ulicy Westerplatte. Najtrudniejszy będzie okres od 13 listopada, kiedy wykonawca wyłączy z ruchu odcinek Westerplatte-Darłowska.

DUŻE UTRUDNIENIA

– Dzisiaj jest to totalny paraliż miasta. Mieszkańcy nie mogą się przemieszczać z jednej na drugą stronę. Pamiętajmy, że miasto funkcjonuje, jako jeden organizm. Są szkoły, przedszkola, zakłady pracy. Mieszkańcy się przemieszczają. W związku z tym jest to na pewno bardzo duże utrudnienie w ruchu. Wierzę, że wykonawca stanie na wysokości zadania i skoncentruje te prace, zdynamizuje te prace, żeby w jak najkrótszym czasie je wykonać – mówił Jacek Graczyk, burmistrz Ustki.

Wyjeżdżając z zachodniej części Ustki w stronę Słupska, najlepiej jechać przez Duninowo i Bruskowo. Dojazd ze wschodniej do zachodniej strony miasta, będzie się odbywać wahadłem na ulicach: Darłowskiej, Westerplatte i Dworcowej. Utrudnienia potrwają przynajmniej do drugiej połowy listopada.

Paweł Drożdż/mmt

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj