„Kapusie platformiane – Hańba Wam!”. Mocne słowa lidera klubu Kukiz’15 komentują politycy związani z Pomorzem

– Powiem wam jedno, kapusie platformiane – Hańba Wam! Sprawy polskie załatwia się w Polsce; skoro nie potraficie – won z Polski – napisał na Facebooku lider klubu Kukiz’15 Paweł Kukiz, odnosząc się do przyjętej w środę przez Parlament Europejski rezolucji wobec Polski. Dla Radia Gdańsk słowa Kukiza skomentowali politycy związani z Pomorzem.
PE przyjął w środę rezolucję wzywającą polski rząd do przestrzegania postanowień dotyczących praworządności. W dokumencie znalazł się też apel PE do polskiego rządu, by potępił „ksenofobiczny i faszystowski” Marsz Niepodległości.

PE wraził m.in. „głębokie ubolewanie i rosnące zaniepokojenie faktem, że nie znaleziono kompromisowego rozwiązania zasadniczego problemu, jakim jest należyte funkcjonowanie Trybunału Konstytucyjnego (kwestia jego niezależności i legitymacji, a także publikowania i wykonywania wszystkich wyroków)”. Eurodeputowani ocenili, że niebezpiecznie podważa to konstytucję RP oraz zasady demokracji i praworządności w Polsce.

KONTROWERSYJNY DOKUMENT?

Dokument wzywa też do przeprowadzenia na szczeblu krajowym, z udziałem wszystkich odpowiednich zainteresowanych stron, debaty o reformie sądownictwa. Wzywa również prezydenta Polski Andrzeja Dudę, „by nie składał podpisu pod nowymi ustawami, jeżeli nie będą one w pełni gwarantować niezawisłości sądownictwa”.

Odnosząc się do środowych wydarzeń w PE, lider klubu Kukiz’15 Paweł Kukiz, napisał na Facebooku: „Nowoczesna Platforma może mówić o sukcesie. Dwa lata +ciężkiej pracy+ przy szkalowaniu Polski nie poszło na marne”.

„O ile zgadzam się, że PiS siermiężnie i bezpardonowo zawłaszcza Państwo, dąży do władzy autorytarnej i +wycina+ absolutnie wszystko co niepisowskie, to nigdy nie pogodzę się z targowickim sposobem załatwiania problemu. Nigdy nie zgodzę się na donosicielstwo i żądania +bratniej pomocy+ od obcych Państw – czy to w postaci rezolucji czy czołgów” – kontynuował.

MOCNE SŁOWA KUKIZA

„Mieliście, zdrajcy i kapusie z PO, osiem lat, aby wprowadzić takie zmiany ustrojowe, które uniemożliwiłby autorytarne metody sprawowania władzy. Mieliście osiem lat, żeby np. stworzyć ustawę o obligatoryjnym referendum dla władz, która to instytucja uniemożliwiłaby PiS władzę absolutną. Ale Wam pasował taki System! Bo wierzyliście, że ten +święty Grall+, ta bolszewicka Konstytucja z 1997, która zwycięskiej partii daje władzę bezgraniczną, będzie na wieki należeć do Was. Że na wieki rządzić będziecie. Nie robiąc nic w kwestii zmiany ustroju zajechaliście siebie i nas – Obywateli” – podkreślił Kukiz.

„HAŃBA WAM!”

Dodał, że choć uważa, „że PiS przekroczył granice arogancji, pychy i chciwości”, PO powie jedno „kapusie platformiane. Hańba Wam!”. „Sprawy polskie załatwia się w Polsce. A skoro nie potraficie – won z Polski. Postarajcie się o azyl polityczny, status uchodźcy, czy co tam chcecie i zostańcie w tej Brukseli czy Strasburgu. Mieliście, uchole, osiem lat na zmianę ustroju. Więc teraz nie płaczcie” – zakończył swój wpis.

POLITYCY KOMENTUJĄ DLA RADIOGDANSK.PL SŁOWA KUKIZA

– Wypowiedź traktuję jako kuriozalną, sprawa dotyczy nie Polski a działań polskiego rządu, który łamie praworządność w kraju. To jest rzecz najważniejsza. Jest też rzecz, o której Paweł Kukiz się nie zająknął, to odcięcie się rządu od haniebnego marszu – wciąż nie mamy odpowiedzi rządu Beaty Szydło. Kukiz zapomniał też, że w latach ubiegłych pan Czarnecki, pan Ziobro, pan Kurski, oni dopiero nadawali na Polskę i żądali rozmów o Polsce. Warto uważnie posłuchać debaty w Parlamencie Europejskim, nie pleść bzdur w internecie – tak słowa Pawła Kukiza skomentował Grzegorz Furgo z PO.

– Posłowie PSL zbojkotowali głosowanie, to jeszcze można uznać za nieco lepsze zachowanie niż zachowanie posłów PO, którzy aktywnie atakowali Polskę na arenie międzynarodowej. Znacząca część z nich poparła rezolucję, która jest kłamliwa. To są kłamstwa. Pisanie np. o marszu 60 tys. faszystów w Warszawie, kiedy każdy wie, że jakby nie oceniać tych kilku haseł, które się pojawiły w czasie Marszu Niepodległości – i są godne potępienia – to nie świadczą one o tym, że każdy z uczestników marszu był faszystą. Jest tam też kilka absurdalnych zapisów, np. zagrożeniem dla demokracji w Polsce ma być też zbyt mała dostępność aborcji. Nie wiem, jaki to ma związek z demokracją. Ale przede wszystkim to jest uderzenie w Polskę na arenie międzynarodowej. To uruchamia artykuł 7 Traktatu o Unii Europejskiej, co docelowo może się skończyć sankcjami dla Polski. Fakt, że polski przedstawiciel w Brukseli głosuje za aktem prawnym, który może skutkować szkodami dla Polski jest niepojęty – powiedział Marcin Horała z PiS.

– Kukiz nie pierwszy raz wypowiada się w agresywnym tonie. Natomiast on jest niespójny w swojej wypowiedzi. Mówi, że rząd PiS jest autorytarny, a za moment się z tym nie zgadza. Jeśli zaś chodzi o głosowania w Parlamencie Europejskim, to kiedy PiS był w opozycji robił dokładnie to samo, czyli prosił Parlament Europejski, Unię Europejską o wysłuchanie w sprawie Polski. Europarlamentarzyści z PO powtarzają to samo, będąc teraz w opozycji. Mnie martwi też to, że pan Kukiz czy przedstawiciele PiS nie zauważają informacji o marszu w Warszawie. Ja jestem tym, co się wydarzyło, zszokowana. W Gdańsku takie rzeczy się nie zdarzają. W Warszawie, inaczej niż w innych miastach, następuje jakaś kumulacja agresji i przyzwolenia na hasła nacjonalistyczne i faszystowskie. Tego nie można tolerować i zastanawia mnie, dlaczego tak słaba była reakcja partii rządzącej. To się dzieje tyle lat po straszliwej wojnie i rząd się na to zgadza? To jest jedną z przyczyn tego, co się stało w Parlamencie Europejskim. I być może ta rezolucja nie była by taka ostra, gdyby nie nasz rząd natychmiast zareagował. Oczywiście niedobrze, że mówi się o nas w tym kontekście w Europie, ale niestety częściowo muszę się zgodzić z treścią tej rezolucji – mówiła Ewa Lieder z partii Nowoczesna.  

– Jeśli chodzi o samo głosowanie, to myślę, że nie powiem niczego odmiennego w treści, od tego, co powiedzieli już europosłowie PiS czy Kongresu Nowej Prawicy, w tym Michał Marusik. Sprawy dotyczące Polski powinny być załatwiane w Polsce, w polskim parlamencie, a nie na Arenie Europejskiej, ponieważ to nie przynosi niczego dobrego polskiemu rządowi i źle wpływa na wizerunek Polski. Wydaje mi się, że to, co przekazał Paweł Kukiz, jest adekwatne do tego, co się stało, bo jest to przykre, że posłowie z Polski próbują wyciągać sytuacje z polskiej sceny politycznej na zewnątrz. To głosowanie mogło np. zaszkodzić naszej pozycji, jeśli chodzi o starania się o organizację International Expo 2022 w Polsce – jak się okazało Argentyna wyprzedziła nas o kilka głosów. Można mieć podejrzenia, że tego typu polityczne sytuacje mają wpływ na skuteczność działań polskich organizacji, czy polskie starania o organizację imprez – mówił dziennikarzowi Radia Gdańsk Przemysław Majewski z Kongresu Nowej Prawicy.

– Szkoda, że pierzemy swoje brudy na zewnątrz kraju i to w sposób trochę nam wszystkim urągający. Wszyscy wiemy, co się dzieje w Polsce, to niedobrze, że nie potrafimy tego załatwić tutaj i że interesują się tym inni, a także zwracają nam uwagę na to, co robi nasz rząd, a co nie mieści się w standardach europejskiej demokracji i europejskiego pojęcia państwa prawa. Na to, co się dzieje, zwrócił uwagę też nasz sojusznik w Stanach Zjednoczonych poprzez swojego sekretarza stanu. Szkoda, że nie możemy dojść do porozumienia. Wielu specjalistów prawa mówi, że upolitycznienie, które trwa, nie jest zgodne z konstytucją. Wczoraj słuchałem chociażby prof. Zolla, który wyraźnie mówił, że poseł nie powinien być według konstytucji prokuratorem, a minister sprawiedliwości jest prokuratorem generalnym. (…) Nasze ugrupowanie stara się być stabilizatorem sceny politycznej, dlatego my od razu mówiliśmy, że w Europarlamencie nie podniesiemy ręki. Ustalono to już na spotkaniu rady naczelnej i naczelnego komitetu wykonawczego PSL – Krzysztof Trawicki z PSL, wicemarszałek województwa pomorskiego.

(PAP)/Daria Kania/puch
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj