To efekt rozporządzenia Ministerstwa Środowiska, które wprowadza tak zwaną opłatę recyklingową. Jej wysokość to minimum 20 groszy za jedną siatkę.
Jak tłumaczą urzędnicy, Polska wobec unijnych dyrektyw miała wybór: albo wprowadzić opłaty, albo ograniczyć zużycie toreb na mieszkańca. Dziś każdy z nas zużywa ich około 300 rocznie. W 2025 powinno być 40. Siatki foliowe są dużym zagrożeniem dla środowiska. Chodzi nie tylko o ich długi czas rozkładu, ale też to, że są groźne dla ptaków czy na przykład zwierząt morskich.
MINIMUM 20 GROSZY
Stawka 20 groszy za jedną reklamówkę jest opłatą minimalną. W praktyce sieci handlowe mogą ją podnosić. Opłatę do jednej złotówki może też podnieść na mocy ustawy Ministerstwo Środowiska – w przypadku, gdyby obostrzenia nie ograniczyły zużycia toreb w stopniu oczekiwanym. Około miliardowe roczne wpływy z opłat zasilą budżet państwa.
Przepisy dotyczą jedynie lekkich toreb dostępnych przy kasach. Nowelizacja nie obejmie foliówek, w które pakowana jest żywność sprzedawana luzem.
Sebastian Kwiatkowski/mich