Przetarg unieważniony. Gdynia nie kupi 55 nowych autobusów

Przynajmniej na razie Gdynia nie kupi nowych 55 autobusów. Miasto zdecydowało się unieważnić przetarg na dostawę 23 pojazdów standardowych i 32 przegubowych, w którym wpłynęła tylko jedna oferta. Tę na początku grudnia złożyła firma MAN Polska, a opiewała ona na 92,5 miliona złotych, czyli aż o 16 milionów złotych wyższą, niż szacowało miasto. Gdyby władze Gdyni na nią przystały, byłyby to najdroższe autobusy w swojej klasie w kraju.

– Na taką rozrzutność nie możemy sobie pozwolić – mówi wiceprezydent Gdyni Katarzyna Gruszecka-Spychała. – Chcemy mieć bardzo dobre autobusy, ale za adekwatną cenę. Podejmiemy więc próbę wywalczenia lepszej oferty. Najprawdopodobniej jeszcze w lutym rozpiszemy ponowny przetarg – dodaje wiceprezydent.

PIERWSZE AUTOBUSY WE WRZEŚNIU

Co ciekawe, 8 grudnia, czyli w dniu, w którym MAN Polska złożył ofertę przetargową w Gdyni, podpisał również umowę z Opolem na dostawę identycznych pojazdów. Tam cena była niższa o ok. 300 tysięcy złotych netto za pojazd. To znaczy, że autobusy dla Opola kosztowały niemalże tyle, ile wydać zamierzała Gdynia.

Z kolei miasto zdecydowało się przyjąć ofertę Solarisa na dostawę 30 nowych trolejbusów oraz pakietu baterii litowo-jonowych. Miasto wyda na nie 95 milionów złotych, a pierwsze pojazdy mają dotrzeć do Gdyni we wrześniu.

Marcin Lange/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj