Oddział Rehabilitacji Kardiologicznej otwarto w szpitalu spółki Copernicus na gdańskiej Zaspie. Na razie są wolne miejsca, ale jak mówią lekarze, to się zmieni, bo placówka rozpoczyna dopiero pracę. Jest dedykowana osobom po zawałach serca, po zabiegach angioplastyki wieńcowej, oraz po operacjach kardiochirurgicznych jak bypassy, czy zastawki serca.
Wystarczy skierowanie od lekarza kardiologa, kardiochirurga, czy internisty Obecnie nie ma kolejki, ale kiedy oddział się zapełni, na przyjęcie trzeba będzie czekać około tygodnia. Tak jest w innych placówkach w regionie.
– Pacjent musi spełniać pewne kryteria. Po zawale powinien być przyjęty na wczesną rehabilitację szpitalną w ciągu 28 dni. Po niepowikłanych zabiegach kardiochirurgicznych do 42 dni, a kiedy powikłania wystąpią, termin ten wydłuża się do 56 dni – wyjaśnia dr Edyta Sawicka, która kieruje oddziałem.
Na zdj. kierująca oddziałem dr Edyta Sawicka. Fot. Joanna Matuszewska
WALKA Z WŁASNYM STRACHEM
Na oddziale jest obecnie pani Teresa z Gdańska, która niedawno przeszła trzeci zawał serca. – Dwa pierwsze miałam siedem lat temu. Wtedy nie wiedziałam jak mam się zachowywać, co mogę robić, a czego nie. Teraz tu na oddziale uczę się jak mogę funkcjonować, żeby czuć się bezpiecznie, przez co czuję się też bardziej pewna siebie. Wielu rzeczy wcześniej nie wiedziałam – mówi pacjentka.
Rehabilitacja kardiologiczna prowadzona w warunkach szpitalnych doprowadza pacjentów do pełnej sprawności. – Pozbywają się strachu, że ich serce nie wytrzyma obciążeń związanych z codziennym życiem – tłumaczy fizjoterapeuta mgr Ewa Muszyńska.
– Pacjent po zawale albo operacji serca boi się wstać z łóżka, wejść po schodach. Na oddziele pomagamy pokonać ten strach. Ćwiczymy powoli, tak by obciążenia nie były zbyt duże.
LEPSZE WARUNKI REHABILITACJI
Pacjenci pierwszego dnia rehabilitacji mają wykonywany specjalny test 6-minutowego marszu. – Zwykle odczuwają wielkie zmęczenie. Kiedy opuszczają oddział, są na tyle usprawnieni, że potrafią przejść dłuższy odcinek nie odczuwając zmęczenia. Funkcjonują dużo lepiej fizycznie, ale też psychicznie – dodaje dr Edyta Sawicka.
Sale są 2-3 osobowe. Każda ma własny węzeł sanitarny. Fot. Joanna Matuszewska
Na pobyt w oddziałach rehabilitacji kardiologicznej na Pomorzu trzeba czekać około tygodnia. Działający w szpitalu na gdańskiej Zaspie może przyjąć jednocześnie 20 pacjentów. Sale są 2-3 osobowe, każda ma własną łazienkę.
Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl