Internauci o wielkich sercach. Wystarczyły 24 godziny. „Babik będzie się grzał w nowym domu”

Pies, który ostatnie 10 lat spędził w tczewskim schronisku, wreszcie znalazł ciepły dom. Jednak największym problemem okazała się odległość. Nowi właściciele mieszkają we Wrocławiu i nie byli w stanie odebrać Babika. „Dobre duszyczki przyszły z pomocą”.

Kochający dom czekał, ale aż we Wrocławiu. Schronisko zaapelowało o pomoc. Na naszej radiowej stronie opisaliśmy sprawę, prosząc słuchaczy o wsparcie. Wystarczyły 24 godziny – udało się. Babik pojedzie do kochającego właściciela.

– W poniedziałek nasz podopieczny będzie już grzał dupkę w nowym domu – czytamy na profilu schroniska OTOZ Animals na Facebooku.


JESTEŚMY BARDZO WDZIĘCZNI

Dotychczasowi opiekunowie Babika podziękowali wszystkim za pomoc. – Serdecznie dziękujemy tym, którzy przyczynili się do adopcji Babika. Każde udostępnienie, każde ”lubię to” przyczyniło się do właśnie tego dnia – napisali.

Nasza radiowa interwencja również została doceniona, czego wyrazem były słowa skierowane pod naszym adresem. – Bardzo jesteśmy wdzięczni Radiu Gdańsk, które rozgłosiło nasz apel. Wielu dobrych ludzi dzwoni z chęcią pomocy. Wszyscy jesteście wspaniali, dziękujemy w imieniu Babika – czytamy na profilu schroniska.

NOWY WŁAŚCICIELE

Po dziesięciu latach spędzonych w tczewskim schronisku, Babik znalazł nowych właścicieli. To starsze małżeństwo z Wrocławia, które zareagowało na facebookowy apel. Jak się jednak okazało, największą przeszkodą była odległość. Nowi właściciele nie byli w stanie odebrać psa osobiście. Z koli schronisko dysponuje tylko jednym samochodem i również nie było w stanie zawieźć psa. Schronisko postanowiło zaapelować do internautów. Jak widać, na pomoc nie trzeba było długo czekać.

jK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj