Wyrok w sprawie pikiety środowisk narodowych w Tczewie. „To błąd urzędników” – argumentował sąd

Kiedy w Tczewie doszło do starcia antyfaszystów z narodowcami, pojawiło się pytanie: Kto pozwolił na manifestacje przeciwnych sobie grup w tym samym miejscu? O bezprawne zajęcie miejsca innej manifestacji oraz zakłócanie jej oskarżono narodowców. W czwartek Sąd Rejonowy w Tczewie uniewinnił organizatora pikiety środowisk narodowych, 22-letniego Bartosza P., oraz jej uczestnika, 18-letniego Dawida P. Mężczyźni mieli zakłócać 7 maja ub.r. manifestację antyfaszystów. Na placu przed tczewskim dworcem, po serii wzajemnych prowokacji, doszło do rękoczynów.

UZASADNIENIE SĄDU

Jak w uzasadnieniu wyroku stwierdził sędzia Rafał Gorgolewski, prawdopodobnie nie doszłoby do bójki, gdyby nie błąd urzędników. – Obie manifestacje zarejestrowano w tym samym miejscu, które zostało inaczej nazwane. Błąd nastąpił w Wojewódzkim Centrum Zarządzania Kryzysowego. Zgromadzenie zgłoszone później powinno być przeniesione w inne miejsce. Tak się jednak nie stało, więc organizatorzy obu zgromadzeń byli przekonani, że działają zgodnie z prawem – usłyszeliśmy w uzasadnieniu.

KASKADA ZANIEDBAŃ

Jako pierwsi o zarejestrowanie swojego zgromadzenia wystąpili antyfaszyści. Pikietę pod hasłem „Tczew bez nienawiści” zarejestrowano na placu między dworcem a galerią handlową. Narodowcy zarejestrowali swoją manifestację w tym samym miejscu, podając jednak nazwy ulic Dworcowej i Pomorskiej.

Na kilka dni przed manifestacją, zawiadomienie o tym, że może dojść do starcia zwaśnionych grup, zignorowały służby. – To była kaskada zaniedbań, począwszy od urzędników, którzy nie znają swojego miasta, a skończywszy na policjantach, którzy powinni zapewnić bezpieczeństwo obu zgromadzeniom – mówiła w sądzie Joanna Sobańska z Ruchu Sprawiedliwości Społecznej, uczestniczka jednej z manifestacji.

Na policję nie zgłosił się nikt, kto ucierpiał w bójce, dlatego czwartkowy wyrok kończy sprawę zajścia przed tczewskim dworcem. Wcześniej sąd uniewinnił trzeciego z obwinionych. Umorzono też postępowanie wobec trzech nieletnich. Z kolei Komendant Powiatowy Policji w Tczewie ukarał finansowo czterech funkcjonariuszy, którzy w niewłaściwy sposób zabezpieczali obie manifestacje.

Wojciech Stobba

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj