Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. Psycholog: „Najgorszą rzeczą, jaką można powiedzieć jest: weź się w garść”

Ponad 25 proc. ludzi zmaga się z problemami psychicznymi – tak twierdzą specjaliści. 23 lutego to Międzynarodowy Dzień Walki z Depresją. To choroba, która dotyka coraz więcej osób i jest już uznawana za chorobę cywilizacyjną XXI wieku. Depresja to choroba egalitarna – chorują na nią osoby w różnym wieku. Depresja to nie dolegliwość krótkotrwała. To choroba, z którą walka trwa czasami przez lata. – Chandra nie jest depresją. Chwilowy spadek formy nie świadczy o depresji. To normalne uczucia, które towarzyszą każdemu człowiekowi. Odczuwanie smutku jest normalne – mówi psycholog Katarzyna Wieczorek z gdańskiej Fundacji Przystań. Depresja ma pewne charakterystyczne objawy. – Mogą pojawić się bóle somatyczne w całym ciele. Osoba może mieć kłopoty z pamięcią, z koncentracją w pracy. U nastolatków często zdarzają się wahania nastrojów, one mogą maskować rzeczywisty problem – mówi psycholog.

ILUZJA MEDIÓW SPOŁECZNOŚCIOWYCH

W przypadku depresji pojawiają się czynniki biologiczne, które mają wpływ na chorego. Duże znaczenie mają również zmiany kulturowe. – Mamy ogromne tempo życia. Jako społeczeństwo mamy problemy z utrzymywaniem więzi, z bliskością. Wielu pacjentów zgłasza się z problemami w relacjach. Są badania, które dowodzą, że na wzrost stanów depresyjnych wpływa przeglądanie profili społecznościowych. Gdy widzimy, że nasi znajomi mają fajne życie, fajne wakacje, są uśmiechnięci, to tracimy trochę pewien kontakt z rzeczywistością i wydaje nam się, że tylko my mamy problemy – tłumaczy Katarzyna Wieczorek. – Chandry nie leczymy, natomiast jeżeli stan gorszego samopoczucia, brak sensu życia czy bóle somatyczne utrzymują się, należy pomyśleć o udaniu się do specjalisty. Nasza kultura mówi nam jak dbać o ciało, ale z równą troską powinniśmy pochylać się nad naszym życiem wewnętrznym.

ZNACZENIE BLISKICH

W leczeniu depresji bardzo dużą rolę mogą odegrać bliscy chorego. Bardzo łatwo mogą też zaszkodzić. – Trudności związane ze zdrowiem psychicznym nie zależą od silnej albo słabej woli osoby, która się z nimi zmaga. To nie jest zależne od jego woli – podkreśla Katarzyna Wieczorek. – Otoczenie, jeżeli chce być wspierające, to musi być uważne na różne zmiany zachowania. Jeżeli widzimy, że bliska osoba jest apatyczna, wycofana, należy podejść do tego z troską i zrozumieniem i motywować do szukania pomocy. Najgorszą rzeczą, jaką mogą zrobić bliscy, jest oskarżanie osoby zmagającą się z trudnościami, a najgorzej jest wypominać to i mówić: „weź się w garść”, „zrób coś ze sobą”. To nie tędy droga, bo to jeszcze dodatkowo przytłacza. Osoby, które cierpią na zaburzenia depresyjne, mają zwiększoną świadomość tego, że niedomagają w różnych obszarach. I tak same siebie obwiniają, i tak są bardzo krytyczne wobec siebie. Można im pomóc mówiąc „jestem z tobą”, „rozumiem, że jest ci ciężko”, „jak mogę ci pomóc?” – wylicza Katarzyna Wieczorek.

Posłuchaj całej rozmowy z psycholog Katarzyną Wieczorek:

GDAŃSKI PROGRAM OCHRONY ZDROWIA PSYCHICZNEGO

W Gdańsku funkcjonuje samorządowy program ochrony zdrowia psychicznego. – Byliśmy pierwszym samorządem, który po zakończeniu Narodowego Programu Zdrowia Psychicznego, jeszcze przed uchwaleniem kolejnego, zdecydował się żeby uchwalić własny samorządowy program – mówi wicedyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego Urzędu Miasta Gdańska Piotr Olech. W Gdańsku ponad 30 000 mieszkańców jest zarejestrowanych w poradniach zdrowia psychicznego, jednak szacuje się, że osób z problemami psychicznymi jest ok. 50 tysięcy. – O ile widzimy w Gdańsku spadek liczby osób bezrobotnych i skrajnie ubogich, o tyle dynamicznie wzrastają nam wskaźniki dotyczące chorób psychicznych. To dotyczy całej Polski – komentuje Piotr Olech.

CORAZ MNIEJSZE TABU

Zastępca dyrektora WRS ds. integracji społecznej zwraca uwagę na „dramatyczny wzrost” potrzeb dotyczących zdrowia psychicznego wśród dzieci i młodzieży. – Próby samobójcze oraz samookaleczenia zdarzają się u dzieci coraz częściej. Przyczyn jest wiele. Żyjemy w czasach stresogennych, bardzo często poluźnienia relacji między rodzicami a dziećmi, braku uwagi. Na to nakładają się czynniki społeczne – tłumaczy Piotr Olech. – Na pewno jest też tak, że identyfikowanie tych zagadnień jest łatwiejsze. Tabu związane z korzystaniem z pomocy zostało przełamane. Rozpoznawalność takich spraw jest większa. Po to powstał gdański program.

Miasto kontraktuje dodatkowe usługi zarówno w organizacjach pozarządowych, jak i podmiotach leczniczych. W Gdańsku NFZ kontraktuje usługi dotyczące zdrowia psychicznego na poziomie ponad 30 milionów zł, natomiast większość tych usług spoczywa na szpitalu psychiatrycznym.

– W naszym programie prowadzimy punkt informacyjno-konsultacyjny. Funkcjonuje strona internetowa Wsparcie w Gdańsku, gdzie wszyscy gdańszczanie mogą się dowiedzieć, w których częściach Gdańska jest oferowana pomoc i wsparcie. Prowadzimy dużo działań profilaktycznych i prewencyjnych w szkołach, związanych z depresją, samookaleczeniem. Program ma cztery komponenty: działamy prewencyjnie w sytuacji, gdy nie ma jeszcze zagrożeń psychicznych, prowadzimy działania w zakresie interwencji, prowadzimy działania terapeutyczno-integracyjne oraz działania związane z kampaniami społecznymi i dostępem do informacji – mówi wicedyrektor Wydziału Rozwoju Społecznego. – Jeżeli osoby nie trafiają bezpośrednio do organizacji, które służą pomocą, to jako miasto prowadzimy punkt informacyjno-konsultacyjny. Tam zawsze jest konsultant, który przygląda się sytuacji i wskazuje miejsce dobre do znalezienia pomocy – dodaje Piotr Olech.

OZNACZENI.PL

Urząd Miejski we współpracy z Fundacją Wspierania Rodzin Przystań powołał stronę internetową oznaczeni.pl, na której pomoc mogą znaleźć młodzi ludzie ze skłonnościami do samookaleczenia. Porady mogą znaleźć tam zarówno młodzi ludzie, jak i ich rodzice, i nauczyciele. – Jest to program kierowany do młodzieży szkolnej i nauczycieli. Ma komponent bezpośrednich zajęć w szkołach z takich tematów jako samookaleczenie, cięcia – właśnie stąd pochodzi nazwa programu Oznaczeni – mówi Piotr Olech. – Dotyczy trudności z relacjami w grupie, prześladowań, seksualności. Poruszamy trudne tematy, które nie powinny być kwestią tabu dla młodzieży. Ona ma wielką potrzebę rozmowy na te tematy. Mamy seminaria dla nauczycieli. Dotyczą depresji, samobójstw, mediów społecznościowych i przemocy w Internecie. Ten projekt spotyka się z wielkim zainteresowaniem.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj