Chcą sprawdzić, kto, po co i na jak długo odwiedza Gdynię. Akademia Morska opracuje specjalną metodę

Gdynia chce dokładnie monitorować ruch turystyczny w mieście. Dziś w tej sprawie podpisano porozumienie z Akademią Morską. Pracownicy uczelni opracują metodę, która pozwoli dokładnie określić kto, po co i na jak długo przyjeżdża do Gdyni. – Pozyskanie szczegółowych danych pozwoli nam rozwinąć gospodarkę w ogóle, a w szczególności w branży turystycznej – mówi Katarzyna Spychała, wiceprezydent Gdyni. – Oczywiście, ta wiedza nie jest prosta do zdobycia. Dlatego też podpisaliśmy porozumienie z Akademią Morską. Od niej otrzymamy nie tylko wyniki badań rynku turystycznego, ale przede wszystkim ich  metodologię, która będzie skrojona dokładnie do naszych potrzeb. To pozwoli nam dużo sensowniej planować nasze działania i sprawniej realizować cele, które chcemy osiągnąć – dodaje.

POTRZEBA KILKU MIESIĘCY

Według pracowników Akademii Morskiej, wypracowanie metodologii badań ruchu turystycznego w Gdyni zajmie kilka miesięcy.

– To bardzo wstępne oszacowanie czasu, jaki będzie nam na to potrzebny – zaznacza Joanna Kizielewicz z Akademii Morskiej. – Do sprawy podchodzimy kompleksowo. Jest zdecydowanie za wcześnie, aby stwierdzić, jakie metody będziemy stosować w poszczególnych etapach badań. Z jednej strony będziemy analizować popyt, z drugiej – podaż. Oczywiście, będziemy ściśle współpracować z sektorem turystycznym. Zależy nam bardzo, aby wyniki badań był reprezentatywne – wyjaśnia.

NIEDOKŁADNE DANE?

W 2016 roku Gdynia dane dotyczące ruchu turystycznego oparła na logowaniu się telefonów komórkowych. Wynikało z nich, że miasto odwiedziło 5,5 miliona osób. W tej liczbie znaleźli się jednak turyści, którzy przez Gdynię przejeżdżali w drodze na półwysep Helski, mieszkańcy regionu, czy też załogi statków i wycieczkowców zawijających do portu.

Marcin Lange/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj