Filia PORD w Chojnicach nie powinna spowodować utrudnień w ruchu. „Trzydzieści dodatkowych aut, to nie problem”

Utworzenie punktu egzaminowania kierowców w Chojnicach nie powinno spowodować większych utrudnień na lokalnych drogach. Tak uważają zarówno samorządowcy, jak i instruktorzy nauki jazdy. Według wstępnych szacunków, jeżeli w mieście zostanie uruchomiony taki ośrodek, po ulicach Chojnic w ciągu godziny przemieszczać się będzie około 30 samochodów z tabliczką „L”.

Decyzję o budowie filii Pomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego podjął kilka dni temu Sejmik Województwa Pomorskiego. Pomysł cieszy kandydatów na kierowców, bo ci nie będą już musieli jeździć na egzaminy do Gdańska, Słupska czy Piły. Martwi to jednak posiadaczy praw jazdy, bo tak zwane „elki” spowodują poważne utrudnienia w ruchu.

„TO NIE PROBLEM”

„Nie będzie tak źle” – uspokaja Ireneusz Korycki, instruktor nauki jazdy z Chojnic

– Problemem mogą być pojazdy szkolące w godzinach szczytu. Ale myślę, że jednak przy półtora tysiącu samochodów, bo tyle mniej więcej jest w Chojnicach w godzinach szczytu, trzydzieści dodatkowych, szkolących, to chyba nie jest problem – dodaje Korycki.

POPRAWA BEZPIECZEŃSTWA

Starosta Chojnicki, Stanisław Skaja uważa wręcz, że obecność samochodów nauki jazdy, spowoduje poprawę bezpieczeństwa na drogach.

– Mówi się o tym, że w Chojnicach za szybko jeżdżą, a zatem te „elki” spowodują zwolnienie jazdy. Zobaczymy jak będzie – mówi starosta.

 Według założeń Urzędu Marszałkowskiego, chojnicki ośrodek będzie obsługiwał około 12 tysięcy osób rocznie. Jego budowa ma kosztować 3 miliony złotych. Pierwsze egzaminy odbędą się tam już w przyszłym roku.

Dariusz Kępa/mk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj