Asia i Ania żyją z przeszczepionymi organami. To dzięki dawcom, ale też dzięki umiejętnościom lekarzy z GUMed

konf. GUMed copy

Najwięcej przeszczepów nerek w Polsce wykonano w ubiegłym roku w Gdańsku. Lekarze z Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego przeszczepili narząd 125 pacjentom. Wśród nich jest 39-letnia Anna Czerwińska, która pozostaje pod stałym nadzorem lekarzy, ale mówi że jej życie zmieniło się diametralnie.

ZUZIA I ADAŚ

– Dostałam nerkę od dawcy zmarłego. Nie muszę już poddawać się dializom, które przez lata wyznaczały rytm mojego życia. W klinice jest taki zwyczaj, że pacjenci nazywają swoje przeszczepione nerki, moja nazywa się Zuzanna, a druga nerka od dawcy, która trafiła do mojej „siostry przeszczepiennej” to Adaś. Nie wiem co byłoby ze mną, gdyby nie dawca i umiejętności lekarzy transplantologów – mówi pacjentka.

Z przeszczepioną nerką żyje od 25 lat Joanna Romanek, która miała transplantację jako dziecko. – To cud, bo zwykle przeszczepione nerki pracują kilkanaście lat. Ja bardzo dbam, żeby nie było odrzutu organu. Jeśli gdzieś wyjeżdżam, biorę dwa razy więcej leków niż potrzeba, w razie gdyby opóźnił się powrót do domu – tłumaczy pacjentka.

PRAWIE 40 LAT POMORSKIEJ TRANSPLANTOLOGII

Pierwsze przeszczepy nerek przeprowadzono w Gdańsku 38 lat temu, w 1980 roku. Od tego czasu do dziś odbyło się 1874 transplantacji tego narządu. – To praca, w której o sukcesie decyduje współdziałanie specjalistów z różnych dziedzin i dyscyplina pacjenta, który całe życie musi przyjmować leki- tłumaczy prof. Alicja Dębska-Ślizień, ordynator Kliniki Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych UCK. Dodaje, że przekłada się to na wyniki. – Mam pacjentkę, która żyje ze swoją nerką już 34 lata, a w międzyczasie urodziła córkę, która jest już po 30-tce.

Profesor Zbigniew Śledziński, ordynator Kliniki Chirurgii Ogólnej, Endokrynologicznej i Transplantacyjnej UCK przypomniał, że od około 10 lat w UCK dokonuje się ponad 100 przeszczepów nerek rocznie. – Praca zespołowa przy przeszczepach mająca miejsce w Gdańsku, to unikalna sytuacja, gdzie indziej wyniki są bardziej spersonalizowane – mówił profesor.

NERKI TO NIE WSZYSTKO

W szpitalu klinicznym w Gdańsku przeszczepia się też serca, rogówki i szpik. – Trwają przygotowania do pierwszych transplantacji płuc i wątroby- mówi rektor tor GUMed prof. Marcin Gruchała. – Mamy już akredytację konieczną do przeprowadzenia pierwszej transplantacji wątroby. Szkolenie w Warszawie przeszło sześciu naszych chirurgów. Liczymy, ze pierwszy przeszczep odbędzie się jeszcze w tym roku – tłumaczy rektor GUMed.

Trwają też przygotowania do pierwszego zabiegu transplantacji płuc. Przygotowuje się do tego zespół pod kierunkiem prof. Jana Rogowskiego, szefa Klinik Kardiochirurgii i Chirurgii Naczyniowej. – W kwietniu zgłaszamy się do akredytacji – zapowiada lekarz. W jego klinice od 12 lat przeprowadza się transplantacje serca, dotąd było ich około pięćdziesięciu.

Przedstawiciele GUMed i UCK podczas konferencji na temat transplantacji w Gdańsku. Fot. Joanna Matuszewska

WYMIANA ROGÓWKI SZANSĄ NA WIDZENIE

W gdańskim ośrodku wykonuje się też przeszczepienia rogówki oka. Jak mówią lekarze pacjenci czekają krócej niż kiedyś, bo zespół rozpoczął samodzielne pobieranie materiału do transplantacji. – W ciągu 10 lat wykonaliśmy prawie 700 operacji. Przeszczepy rogówek są zabiegiem kosztownym, ale nie są limitowane. Wykonujemy ich tyle, ile można. Jest to zależne od pojawienia się dawcy organu – mówi dr n. med. Leopold Glasner, ordynator Kliniki Okulistyki w Uniwersyteckim Centrum Klinicznym.

Przeszczep wykonuje się najczęściej, kiedy dochodzi do perforacji rogówki, albo występują zmiany zwyrodnieniowe. – Pacjent zaraz po operacji odczuwa poprawę widzenia. To tak, jak z wymianą porysowanej, matowej szyby w oknie na nową – tłumaczy okulista dr Urszula Stodolska-Koberda, zastępca ordynatora.

PRZESZCZEP SZPIKU RATUJE 100 OSÓB ROCZNIE

W ciągu ostatnich 10 lat w UCK wykonano ponad 800 przeszczepów szpiku. W 2017 roku było to w sumie 107 zabiegów. – W polskich rejestrach jest w tej chwili około 1,5 mln zarejestrowanych dawców – mówiła dr hab. Maria Bieniaszewska, zastępca ordynatora Kliniki Hematologii i Transplantologii.

– Niestety nie zawsze znajdujemy dawcę dla pacjenta. W ubiegłym roku pierwszy raz udało nam się przekroczyć liczbę 100 wykonanych przeszczepów. To sukces, bo klinika dysponuje tylko 10 łóżkami – wyjaśniała hematolog.

W 2017 roku na Pomorzu pobrano organy do transplantacji od 66 dawców. Jeden dawca może uratować zdrowie i życie kilku osobom.

Joanna Matuszewska
Napisz do autorki: j.matuszewska@radiogdansk.pl

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj