Strażacy opanowali pożar hotelu w Zblewie koło Starogardu Gdańskiego. Wewnątrz znajdowały się 42 osoby.
– Płomienie pojawiły się na dachu krytym gontem i papą. Ogień został ugaszony, a teraz strażacy rozbierają konstrukcję dachu, aby sprawdzić, czy nic się w nim nie tli – powiedziała Karina Stankowska ze straży pożarnej w Starogardzie Gdańskim.
AKTUALIZACJA 17:00
Trwa liczenie strat po porannym pożarze hotelu w Zblewie na Kociewiu. Przyczynę pożaru ustalają policjanci i biegły. Część budynku nie nadaje się w tej chwili do eksploatacji.
– Wszystkie osoby, które się ewakuowały, nie doznały żadnego uszczerbku na zdrowiu. Trudnością w zlokalizowaniu tego pożaru, było pokrycie dachowe. Budynek jest pokryty gontem i papą, więc strażacy, pracując na wysokości musieli używać pił mechanicznych i pracowali w sprzęcie, chroniącym drogi oddechowe – mówi kapitan Tomasz Nowak ze starogardzkiej straży pożarnej.
W AKCJI KILKANAŚCIE ZASTĘPÓW STRAŻAKÓW
Jak ustalił nasz reporter, na razie nie są znane przyczyny pożaru. W hotelu były 42 osoby – wszyscy zdążyli wyjść z budynku, zanim przyjechali strażacy. Na miejscu pojawiło się 17 wozów gaśniczych. Kiedy strażacy zakończą pracę, ślady zaczną zbierać policjanci. Wówczas zacznie się szacowanie strat.
Foto – Psp starogard
Grzegorz Armatowski