„Myślę, czuję, decyduję” – pod takich hasłem odbyła się 14. Manifa Trójmiasto. Ponad 300 kobiet i mężczyzn spotkało się w centrum Gdańska przy Bazylice Mariackiej.
Jak mówią, „gromadzimy się, aby walczyć o prawa kobiet i równość wszystkich ludzi. Dziś ta wolność jest nam odbierana, ale nie ma na to zgody”.
– Jestem tutaj, bo uważam, że mężczyźni nie powinni wypowiadać się za kobiety. To bardzo ważne, by kobiety walczyły o swoje prawa i by mężczyźni traktowali je na równi ze sobą i nie wypowiadali się na temat, który ich bezpośrednio nie dotyczy. Myślę, że podstawowym problem jest nierówność płac, która jest zauważalna – mówili uczestnicy manifestacji.
AUTONOMICZNA JEDNOSTKA
– Naszym hasłem przewodnim w tym roku jest hasło „Myślę, czuję, decyduję”. Ma to znaczyć, że kobieta jest autonomiczną jednostką, jest człowiekiem, nie potrzebuje ani męża, ani ojca, ani łaskawego pracodawcy, by stanowić o jej decyzjach – dodawała Joanna Sobańska, przewodnicząca Zgromadzenia Manifa Trójmiasto.
Organizatorami wydarzenia byli m.in. Amnesty International, Ogólnopolski Strajk Kobiet Gdańsk, Trójmiejskie Dziewuchy Dziewuchom oraz TOLERADO – Stowarzyszenie na rzecz osób LGBT.
jk/mich