Łukasz Hamadyk możliwym kandydatem na prezydenta Gdańska. Może go wystawić inny komitet niż Prawo i Sprawiedliwość

Gdański radny Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Hamadyk może dołączyć do grona kandydatów na prezydenta Gdańska. Według naszych nieoficjalnych informacji rozmawia on z komitetem, który może poprzeć jego kandydaturę w jesiennych wyborach samorządowych. Na razie wiadomo, że nie będzie to komitet macierzystej partii radnego. Prawo i Sprawiedliwość ma ogłosić swojego kandydata po 10 kwietnia. Wśród potencjalnych kandydatów na prezydenta Gdańska z ramienia partii rządzącej wymienia się prawnika i działacza społecznego Kacpra Płażyńskiego, dyrektora Muzeum II Wojny Światowej Karola Nawrockiego, wiceministra rodziny profesora Marcina Zielenieckiego oraz byłego wiceministra infrastruktury Kazimierza Smolińskiego.

„OSOBOWOŚĆ ROKU DZIENNIKA BAŁTYCKIEGO”

Radny Łukasz Hamadyk od kilku miesięcy kwestionował możliwą kandydaturę Kacpra Płażyńskiego. Domagał się również wewnętrznych prawyborów, jednak statut partii ich nie przewiduje. Łukasz Hamadyk nadal jest jednak otwarty na propozycję kandydowania jako reprezentant Prawa i Sprawiedliwości. – Nadal chce wypełniać mandat w PiS. Nadal jestem otwarty na PiS jako kandydat – mówi gdański radny. – Moja aktywność, największa w historii radnych PiS w Gdańsku, w żaden sposób nie jest działaniem na szkodę partii, wręcz odwrotnie. Uznanie gdańszczan w Plebiscycie Dziennika Bałtyckiego na Osobowość Roku 2017, w roku w którym wytoczono takie działa przeciw mnie, pokazuje coś zupełnie innego niż fałszywe oskarżenia – radny ma na myśli wniosek o wykluczenie go z partii, który pojawił się w październiku. Do tej pory nie otrzymał on jednak pisemnej decyzji o wykluczeniu z szeregów Prawa i Sprawiedliwości, ani uzasadnienia tej decyzji. Pozostaje więc nadal członkiem partii, jak również członkiem klubu radnych.

„CZAS NA NOWE OTWARCIE”

Sondaż dla Radia Gdańsk w którym PiS ma 18 proc. do rady miasta to nie alarm, ale na pewno stan zagrożenia. Chyba nie można sobie pozwolić na to by górę brały wewnętrzne spory, a trzeba wszystkich rąk na pokład – mówi Łukasz Hamadyk. – Szansa jest niepowtarzalna, mam na to receptę nawet jako niezależny. To samorząd, czas na nowe otwarcie i świeża krew. 4 lata temu PiS niemal podwoił mandaty, a kandydat na prezydenta Andrzej Jaworski miał 40 proc. poparcia w drugiej turze. Trzeba iść za ciosem bo stracimy kolejne lata albo dekadę – dodaje gdański radny.

Swoją kandydaturę potwierdził obecny prezydent Gdańska Paweł Adamowicz. Wystartuje on jako kandydat niezależny bez poparcia Platformy Obywatelskiej, która postawi na posłankę Agnieszkę Pomaską lub europosła Jarosława Wałęsę. Nowoczesna wystawi Ewę Lieder, a SLD profesora Andrzeja Ceynowę. Z ramienia Koalicji dla Gdańska mogą wystartować wiceprezes Porozumienia Karol Rabenda lub szef pomorskich struktur partii Wolność Zbigniew Wysocki.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj