Dorota Arciszewska-Mielewczyk o zamieszaniu wokół m/s Tczew: „Słowa trzeba dotrzymać. Rezygnuję z bycia matką chrzestną”

Koniec zamieszania wokół tytułu matki chrzestnej statku Polskiej Żeglugi Morskiej m/s Tczew. Pierwotnie miała nią zostać Magdalena Kubicka-Netka, dyrygent Harcerskiej Orkiestry Dętej z Tczewa. Później pojawiła się kandydatura gdyńskiej posłanki Prawa i Sprawiedliwości Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk. Posłanka podkreślała, że armator powinien dotrzymać wcześniej danego słowa. – Armator wcześniej złożył propozycję pani Magdalenie Kubickiej-Netce i ta propozycja została przyjęta. Nie wiedziałam o tym. W związku z tym nie widzę powodu, żeby w konkury stawać. Żadne paragrafy, zapisy na papierze nie obowiązują tak, jak dane słowo. Dedykuję to armatorowi, słowa trzeba dotrzymać. Rezygnuję z bycia matką chrzestną m/s Tczew – mówiła.

Chrzest m/s Tczew miał odbyć się w Policach. Przedstawiciele armatora – Polskiej Żeglugi Morskiej – zapowiedzieli, że chrzest prawdopodobnie nie odbędzie się wcale. Wobec tego nie ma także problemu matki chrzestnej. 

 

Daniel Wojciechowski/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj