Schronisko Promyk po raz kolejny zorganizowało akcję z udziałem swoich podopiecznych.
W okolicach molo w Brzeźnie stanął żółty namiot, pod nim otwarte klatki z kotami i wolontariusze, którzy opowiadali o futrzakach, udzielali też informacji na temat adopcji i działalności samego schroniska.
– Zwykle zabieramy na akcję 3-4 koty i rzeczywiście udaje się co najmniej jeden nowy dom dla takiego kota znaleźć , dzięki właśnie takim działaniom – mówi Małgorzata Zawadzka, kocia wolontariuszka z Promyka.
KOT W SZELKACH
Kierownik schroniska Piotr Świniarski podkreśla jednak, że w akcji nie chodzi wcale o wpływanie na słupki adopcyjne, a raczej na uświadamianie ludzi czym jest schronisko, jak działa i że warto przemyśleć adopcję, jeśli ktoś chce mieć zwierzę w domu. Akcja co roku cieszy się sporym zainteresowaniem – podchodzą głównie kociarze, którzy przyznają, ze samo patrzenie na koty jest już uspokajające. Niektórzy chcą też uzyskać praktyczne porady, np. jak sprawić, by kot chodził na spacery w szelkach.
Akcja „Koty na Wypadzie” odbyła się po raz czwarty. Za dwa tygodnie 28 kwietnia gdański Promyk zaprasza do siebie na Dzień Otwarty w Schronisku. W Promyku przebywa w tej chwili około 70 kotów.
Aleksandra Nietopiel/mich