Blisko 10 lat temu odbył się ingres, teraz świętowano rocznicę. W Archikatedrze Oliwskiej odbyła się uroczysta msza z okazji 10 rocznicy ingresu księdza arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia.
Uroczystościom jubileuszowym przewodniczył biskup włocławski Wiesław Mering. Na mszy pojawili się również biskupi z innych diecezji, włodarze z Trójmiasta, a także wielu innych pomorskich miast, przedstawiciele władz wojewódzkich, parlamentarzyści. Było też wielu księży z Pomorza, setki wiernych, a mszę uświetniła Kompania Honorowa Marynarki Wojennej.
MOTYW PRZEWODNI
Bp Mering podkreślał, że 10 lat wystarczy do tego, by ocenić, co jest „przewodnim motywem pasterskiej pracy”. – Fenomenem stałego zainteresowania dla księdza arcybiskupa stała się Solidarność i jej historia. Ta ciągle ważna, może najważniejsza, wizja naszego kraju – mówił bp Mering. Duchowny przypomniał też zasługi w upamiętnianiu żołnierzy wyklętych.
– Nie ma między nami chyba nikogo, kto nie zapamiętałby zdania, jakim ksiądz arcybiskup zaczął swoją homilię w czasie pamiętnych gdańskich uroczystości pogrzebowych Inki i Zagończyka: „zbyt długo czekałaś Inko, zbyt długo czekałeś Zagończyku”. Podjąłeś się wtedy księże arcybiskupie bardzo trudnej roli tego, który pielęgnuje pamięć. Święty Tomasz z Akwinu w XIII wieku uczył swoich czytelników i słuchaczy: „jesteśmy tym, co pamiętamy”. Pamięć wykoślawiona, niepełna, zdefasonowana przekazuje nam taką samą niepełną historię. Pamięć trzeba utrwalać i przekazywać. Najwyższe uznanie za rolę, jakiej w tej dziedzinie się podjąłeś – mówił ks. Mering.
BOGATA HISTORIA
Ingres księdza arcybiskupa Sławoja Leszka Głódzia odbył się 26 kwietnia 2008 roku. Zanim został metropolitą gdańskim był między innymi biskupem diecezjalnym warszawsko-praskim oraz biskupem polowym Wojska Polskiego. Jest generałem dywizji i doktorem prawa kanonicznego.
Sylwester Pięta/mili