Rodzina z Gdańska, która rozchorowała się po urlopie w Bułgarii, dostanie zadośćuczynienie. Wygrała proces z biurem podróży. Warszawski sąd uznał, że oferta prezentowana w internecie była daleka od tego, co urlopowicze zastali na miejscu.
Chodzi o zdarzenie sprzed dwóch lat. Pani Jagoda i pan Tomasz pojechali z dzieckiem na Słoneczny Brzeg. W hotelu, oprócz fatalnego jedzenia, czekał ich koszmar.
– Po wejściu do pokoju zastaliśmy smród, stęchliznę, wilgoć, która bardzo gryzła w nos. Poodrywane gniazdka, zarwane sztory. Łazienka… no ja nie widziałem dawno łazienki w takim stanie – mówił pan Tomasz.
PODSTAWA DO DALSZYCH ROSZCZEŃ
Biuro podróży ma wypłacić rodzinie zadośćuczynienie za zmarnowany urlop, rozstrój zdrowia i zwrócić część kosztów wyjazdu.
– Kwoty te oscylują wokół tysiąca, dwóch tysięcy złotych. Jest to jeden z pierwszych takich wyroków i miejmy nadzieję, że zadośćuczynienie za zmarnowany urlop będzie podstawą do dalszych roszczeń innych niezadowolonych klientów – tłumaczyła mecenas Karolina Kamrowska z kancelarii SCBP w Sopocie.
Wyrok jest nieprawomocny.
Grzegorz Armatowski/mk