Legalne „piwko” na plaży? Nowoczesna apeluje do rady miasta. „Gdańsk powinien zaufać mieszkańcom i turystom”

Czy na gdańskich plażach będzie można pić niskoprocentowe napoje alkoholowe? Tego chcą członkowie Nowoczesnej. Skierowali apel do rady miasta, by podjęła uchwałę znoszącą zakaz. Jak mówi Paweł Kasprzyk, przewodniczący gdańskiego koła Nowoczesnej, umożliwia to nowelizacja ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.

– W miejscach publicznych generalnie nie można spożywać alkoholu, ale od 9 marca rada gminy może uchwalić odstępstwo od takiego zakazu. Apelujemy do rady miasta, by taka uchwała została podjęta w stosunku do plaż. Chodzi nam o napoje niskoprocentowe, które zawierają do 18 procent alkoholu. Nie bylibyśmy jedynym miastem, która łagodzi zakaz. W Warszawie już to funkcjonuje, nad nowymi przepisami pracują też we Wrocławiu – mówi Paweł Kasprzyk.

„MIASTO POWINNO ZAUFAĆ MIESZKAŃCOM I TURYSTOM”

– Uważamy, że miasto powinno zaufać mieszkańcom i turystom. Wierzymy, że będą odpowiedzialnie z nowych przepisów korzystać. Ludzie powinni sami decydować czy chcą wypić piwo lub wino w restauracji czy na plaży. Poza tym trzeba zdać sobie sprawę, że przepis dziś jest martwy, bo i tak wiele osób pije alkohol na plażach – dodaje Mateusz Janota, radny dzielnicy Przymorze Wielkie.

– Oczywiście nie można zapominać też o prewencji i o tym, by alkohol nie był sprzedawany osobom niepełnoletnim. W naszym apelu mówimy o kampanii edukacyjnej w szkołach, dotyczącej szkodliwości nadużywania alkoholu – mówi Mateusz Janota.

– Państwo nie powinno ingerować w naszą wolność osobistą i spożywanie alkoholu w miejscach publicznych powinno być dozwolone. Oczywiście kierując ten apel do radnych, bierzemy pod uwagę osoby, które w umiarkowany sposób piją alkohol. Ci, którzy go nadużywają, i tak będą to robić, niezależnie od przepisów – mówi Filip Wałuszko z młodzieżówki Nowoczesnej.

MŁODZI NA TAK, STARSI NIEKONIECZNIE

Młodym gdańszczanom, z którymi rozmawiała nasza reporterka, pomysł się podoba. – Bardzo dobry pomysł. W miejscu publicznym zakaz powinien obowiązywać, ale plaża – co to za miejsce publiczne. Ludzie jeżdżą tam, żeby odpocząć, więc wypicie piwa nie jest niczym złym. Plaża to często miejsce spotkań i relaksu, dlaczego jestem za tym, żeby zezwolić na picie piwa – mówią.

Nieco starsi mają wątpliwości. – Jeśli ktoś wypiłby jedno piwo, to oczywiście nic się nie stanie. Ale zwykle na jednym się nie kończy. Niektórzy młodzi ludzie źle zachowują się po alkoholu. Jak zwróci się im uwagę, to można usłyszeć kilka brzydkich słów – mówi gdańska seniorka.

– Są ludzie, którzy po wypiciu sporej dawki alkoholu robią awantury. Boję się, że mogą to przenieść na plażę. Poza tym nie wszyscy po sobie sprzątają i nie podobałoby mi się, gdyby zostawiali na piasku butelki czy szklanki – mówią gdańszczanki.

W mieście między innymi sprawami spożywania alkoholu zajmuje się Gminna Komisja Rozwiązywania Problemów Alkoholowych. Szef klubu PO w Radzie Miasta Piotr Borawski powiedział Radiu Gdańsk, że trwają rozmowy czy wydzielić strefę, gdzie będzie można pić alkohol oraz czy nie wprowadzić zakazu jego sprzedaży w niektórych miejscach, tak jak zrobił to Sopot. Zdaniem radnego decyzja musi być przemyślana, a nie podjęta na podstawie życzenia grupy osób.

Joanna Stankiewicz/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj